Kreml zareagował na artykuł amerykańskiej agencji Bloomberg, dotyczący problemów wykrytych podczas budowy białoruskiej elektrowni jądrowej (BelNPP) w Ostrowcu na Grodzieńszczyźnie.
Agencja powołuje się na dokumenty Rosatomu, do których dotarli dziennikarze.
Sekretarz prasowy Prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow skomentował dla rosyjskich mediów publikację Bloomberga na temat poważnego problemu, który wykryto w 2022 roku podczas prac w elektrowni jądrowej na Grodzieńszczyźnie.
Według rzecznika Putina, cytowanego przez TASS, incydentu w elektrowni jądrowej na Białorusi nie można nazwać sytuacją awaryjną: „To nie jest sytuacja awaryjna w czasie pracy stacji, prowadzone są tam prace rozruchowe”.
Dzień wcześniej agencja Bloomberg opublikowała informację pochodzącą z wewnętrznych dokumentów korporacji Rosatom, która budowała elektrownię w Ostrowcu. Wynika z nich, że w lutym 2022 r. w BelNPP zidentyfikowano poważny problem: do obwodu drugiego bloku energetycznego przedostawała się żywica jonowymienna. Może to spowodować zablokowanie kluczowych podzespołów i doprowadzić do uszkodzenia lub awarii drążków sterujących i zespołów paliwowych. Z tego powodu uruchomienie drugiego bloku napędowego zostało przesunięte.
Aleksander Łukaszenka potwierdził także istnienie problemów II bloku energetycznego elektrowni jądrowej. W marcu tego roku powiedział, że wykryto wady, które opóźniły budowę drugiego bloku energetycznego:
„Opóźnienie wynika z tego, że naprawdę postawiliśmy sobie bardzo wysokie wymagania bezpieczeństwa. Lepiej sześć miesięcy lub rok później, niż gdzieś czegoś nie dokończyć”.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!