Rosyjski „ekspert” Dmitrij Jewstafiew w głównym propagandowym programie rosyjskiej TV, prowadzonym przez Władimira Sołowjowa wzywa do uderzenia w jeden z krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Tym razem celem ataku nie jest Polska, politolog Jewstafiew wskazuje na terytorium Rumunii, bo rzekomo w ten sposób Rosja będzie mogła zakłócić dostawy broni na Ukrainę od jej zachodnich partnerów.
„Nie bombardowałbym teraz Polski. Musimy z nimi jeszcze dogadywać. Ale za to Rumunom to bym przywalił. A wiecie dlaczego? Bo ostatnio Rumuni się zbiesili. Rumunów to ja bym na miejsce postawił.., korzystając z tego, że i tak teraz Gaza jest bombardowana. Bo ostatnio Rumuni się zbiesili. Tak w punkt. Nie tak jak w Gazie. Ale bardzo chciałbym w kilka rumuńskich baz wojskowych przywalić. Przez który przepływa pomoc wojskowa, amunicja i wszystko”
– rozmarzył się Jewstafiew.
Rosyjski ekspert, stały gość Sołowiowa najwyraźniej zapomniał, że Rumunia jest członkiem NATO, więc gdyyby jego nieposkromione fantazje się urzeczywistniły, Federacja Rosyjska zamieniłaby się w „pył radioaktywny”.
Fragment mataeriału w wystąpienia Dmitrija Jewstafiewa opublikował ukraiński dziennikarz Deni Kazansky.
oprac. ba za charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!