W poniedziałek 13 listopada Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej wydało komunikat, że dowództwo okupacyjnego zgrupowania „Dniepr” podjęło decyzję o „przeniesieniu wojsk na korzystniejsze pozycje na wschód od Dniepru”.
Reżimowe agencje TASS i RIA Novosti, powołując się na Ministerstwo Obrony, opublikowały 13 listopada informację o „przegrupowaniu wojsk na wschód od Dniepru na korzystniejsze pozycje” (eufemistycznie określenie odwrotu, jak w przypadku wycofania spod Charkowa i Chersonia).
Kilka minut później agencje usunęły tę wiadomość, a resort obrony oświadczył, że „była ona prowokacją”. TASS zapewnia, że „nastąpiła pomyłka”.
Do początku listopada Siły Zbrojne Ukrainy utworzyły kilka przyczółków na kontrolowanym przez Rosję lewym brzegu Dniepru. Wojsko ukraińskie kontrolowało znaczną część wsi Krynki, udało im się przerzucić na ten przyczółek desant kilkuset żołnierzy, których wspierał ogień ukraińskiej artylerii i operatorów dronów z prawego brzegu.
W piątek 10 listopada rzecznik Gwardii Narodowej Ukrainy Rusłan Muzyczuk poinformował, że rosyjscy okupanci ciągną sprzęt i wszystkie dostępne rezerwy w kierunku Awdijiwki.
„Teraz nasi bojownicy zauważają, że w ostatnich dniach wróg kontynuował próby szturmu, ale wykorzystuje do tego celu więcej piechoty, bardzo często nawet bez pojazdów opancerzonych” – czytamy w komunikacie.
To przede wszystkim może wskazywać, że zmasowane ataki, które miały miejsce w poprzednich tygodniach, spowodowały u wroga ciężkie straty w pojazdach opancerzonych. Wróg bierze to pod uwagę i ściąga sprzęt i rezerwy.
Drugim czynnikiem są warunki atmosferyczne, które wpływają na użytkowanie pojazdów opancerzonych. Jest go bardzo mało, a ogień czołgów wroga prowadzony jest z zamkniętych stanowisk strzeleckich. Jednocześnie nieznacznie wzrosło wykorzystanie dronów w tym kierunku.
„Ogólnie widzimy przemieszczanie się wroga i gromadzenie przez niego sił. Jednocześnie należy rozumieć, że aby zaplanować określone działania, na przykład utrzymanie samego miasta Awdijiwka, zarówno dowództwo, jak i jednostki realizujące tam zadania uwzględniają sytuację w sąsiednich okręgach, w innych rejonach frontu, bo wróg gdzieś wzmaga ataki, gdzieś przeprowadza liczniejsze szturmy, gdzieś wycofuje jednostki i je przenosi, jak widać, w kierunku Awdijiwki” – podkreślił Rusłan Muzyczuk.
ba za apostrophe.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!