Rząd węgierski planuje przeprowadzenie trzynastych już konsultacji ze społeczeństwem, których głównym tematem będzie poparcie dla członkostwa Ukrainy w UE.
Konsultacje zapowiedział w krótkim filmie sekretarz stanu węgierskiego rządu Tamás Mentczer, donosi Europejska Prawda powołując się na publikację Alfahir.
Czy sądzi Pan, że Ukraina ma swoje miejsce w Unii Europejskiej? Wyraź swoją opinię podczas rozpoczynających się wkrótce konsultacji krajowych! – mówi na filmie Mentczer.
Wskazuje, że obecnie na Ukrainie trwa wojna, więc jeśli kraj zostanie przyjęty do Unii Europejskiej, wojna zostanie przeniesiona na wspólnotę, a znaczna część środków UE trafi także na Ukrainę.
Zakłada zatem, że członkostwo w UE wiąże się z pewnymi zobowiązaniami militarnymi, a akceptacja dla członkostwa Ukrainy może nastąpić w najbliższej przyszłości, w czasie wojny.
Kolejne stwierdzenie, które będzie podkreślane podczas konsultacji, że Ukraina otrzyma środki przeznaczone dla Węgier.
Wykorzystany zostanie także argument ucisku praw mniejszości węgierskiej.
„Istniejące prawa, prawa węgierskiej wspólnoty narodowej, zostały odebrane wspólnotom narodowym na Ukrainie i do dziś nie zostały one zwrócone” – mówi Mentczer na nagraniu.
Przypomnijmy, że w styczniu rząd Węgier ogłosił wyniki „konsultacji krajowych” w sprawie polityki sankcyjnej Unii Europejskiej, stwierdzając, że 97% respondentów nie popiera antyrosyjskich sankcji w związku z wojną na Ukrainie. Rząd dodał, że w trakcie konsultacji swoją opinię wyraziło prawie 1,4 mln osób. Na Węgrzech zarejestrowanych jest ponad 8,2 miliona wyborców.
Warto zaznaczyć, że tzw. „konsultacje narodowe” na Węgrzech nie są analogiczne do referendum. Dają Węgrom prawo do wypełniania kart do głosowania, które rząd wysyła pocztą do domów swoich obywateli. Jednocześnie nie stosuje się procedur liczenia i kontroli, które obowiązują przy referendach, a zbieranie głosów może trwać miesiącami. Uważa się, że w „konsultacjach” biorą udział zwolennicy obecnego rządu.
ba za alfahir.hu
1 komentarz
Krzysztof
13 listopada 2023 o 09:26orban sympatyk putina. W sprawie referendum rząd Węgier proroSSyjski powie że to lud tak chciał