Rosyjskie kanały propagandowe potwierdzają walki na wschodnim brzegu Dniepru w rej. Krynek i Piesczanowki, gdzie Siły Zbrojne Ukrainy wysadziły w ubiegłym tygodniu kilka grup desantowych, które wdarły się tam na głębokość do 5 km.
Również analitycy z Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) piszą, opierając się na informacjach z otwartych źródeł, że w pobliżu osady nadal toczą się walki.
Przytaczają ukraińskiego dowódcę wojskowego Konstantina Maszawca, który poinformował, że SZU rozszerzyło swoją obecność na wschodnim brzegu Dniepru.
Część popularnych blogerów odnotowuje, że wojska ukraińskie kontrolują pas między Dnieprem i równoległą rzeką Konka, ale według amerykańskich analityków, może on nie być aż tak duży jak opisuje je Maszawiec.
Wcześniej, agencja Associated Press podała, że ukraińscy marines pomyślnie wylądowali na okupowanej części lewego brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim. Pozycje wroga zostały zepchnięte z pierwszej linii dzięki skutecznej pracy Sił Zbronnych Ukrainy.
Dziennikarze Associated Press towarzyszyli ukraińskiemu wojsku w tej operacji.
Rosyjscy korespondenci wojenni piszą, że w nocy z 17 na 18 października duża grupa zwiadowczo desantowa Sił Zbrojnych Ukrainy wyszła na lewy brzeg obwodu chersońskiego i zdołała przejść 5 km między Aleszkami a Kozaczymi Łagierami.
Jednocześnie Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej oświadcza, że 22 października nie pozwoliło na wysadzenie ukraińskich sił desantowych w pobliżu Naddnieprowska, Tiaginki i Krynek.
Na tym odcinku frontu ukraińskim obrońcom przeciwstawiają się okupanci z 70. Dywizji Zmotoryzowanej, 810. Brygady Morskiej, 177. Pułku Morskiego, 126. Brygady Ochrony Wybrzeża, 8. Pułku Artylerii i 127. Brygady Rozpoznawczej. Rosyjskie lotnictwo kontynuuje naloty na zachodni brzeg Dniepru.
oprac.ba/obozrevatel.com/ISW
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!