Rosjanie rekrutują Serbów, by zasilić swoje oddziały do walk na Ukrainie – poinformował w środę 18 października brytyjski dziennik „The Guardian”.
Od początku pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę minęło już ponad 600 dni. Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Rosjanie od lutego 2022 roku stracili 290 050 żołnierzy, w tym 620 minionej doby. To sprawia, iż armia rosyjska stara się znaleźć uzupełnienia bez ogłaszania kolejnej mobilizacji.
O włączaniu Serbów do rosyjskiej armii w rozmowie z „The Guardian” opowiedział mężczyzna, którego imię dla bezpieczeństwa zamieniono na Branko. Jak przekazał, na początku września br. wsiadł do samolotu lecącego z Belgradu do Moskwy. Po kilku dniach trafił do ośrodka wojskowego na obrzeżach rosyjskiej stolicy, gdzie podpisał kontrakt z rosyjskim wojskiem.
„Wszystko poszło bardzo szybko, pewnego dnia zostałem żołnierzem dla Rosji. Teraz czekam na wysłanie na front, na Ukrainę”
– powiedział brytyjskim dziennikarzom.
Jak przypomina gazeta, Rosja od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę wprowadziła szereg przepisów, by „zachęcić obcokrajowców” do walczenie po rosyjskiej stronie; prezydent Władimir Putin jeszcze w ubiegłym roku stwierdził, że chce dać możliwość osobom z zagranicy, którzy „planowali walczyć po stronie Rosji”.
Pierwsze doniesienia o werbowaniu przez Rosję najemników na Bałkanach pojawiły się w styczniu 2023 roku. Jak informował wówczas rządowy ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, osobami odpowiedzialnymi za ten proceder mieli być m.in. obywatel Serbii Dejan Berić – mieszkający w Rosji były najemnik, który walczył przeciwko Ukrainie w 2014 roku w Donbasie, a także inny Serb – Żika Radojicić.
Teraz serbscy najemnicy, którzy chcieli służyć w armii Federacji Rosyjskiej i walczyć na Ukrainie, zawierali kontrakty z rosyjskim Ministerstwem Obrony i byli przydzielani do 106. Dywizji Wojsk Powietrzno-Desantowych (WDW).
Werbunkiem zajmował się m.in. obywatel Serbii Davor Saviczić, znany z aktywności po stronie Rosji jeszcze podczas walk w Donbasie w 2014 roku. Serbski werbownik obiecywał, że do jesieni 2023 roku stworzy całą brygadę złożoną ze swoich rodaków, lecz po fiasku tego przedsięwzięcia werbunek Serbów wstrzymano
– czytamy na portalu BBC.
Dokładna liczba Serbów walczących po stronie rosyjskiej nie jest znana. Jak podało BBC, Savičić zamierza zwerbować do tysiąca obywateli Serbii, którzy mają utworzyć własny oddział.
„Na ten moment jest nas około 60-70”
– mówił w rozmowie z „The Guardian” jeden z wcielonych do rosyjskiej armii Serb. Jak zaznaczył, stanął po stronie Rosji „z powodów ideologicznych”.
Według prawa Serbowie nie mogą brać udziału w konfliktach za granicą.
RTR na podst.: „The Guardian”; BBC; Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!