Władimir Putin przekonywał, że konflikt Izraela z Hamasem należy rozwiązać dyplomatycznie. Wczoraj jednak rosyjski prezydent oświadczył, że Tel Awiw ma prawo do odpowiedzi.
„– Izrael stanął, oczywiście, w obliczu bezprecedensowego ataku, którego nie widziano w historii, i to nie tylko pod względem skali, ale także charakteru realizacji, brutalności. Cóż, co tu dużo mówić, musimy nazywać rzeczy po imieniu, Izrael odpowiada na dużą skalę, a także dość brutalnymi metodami”
– stwierdził Putin.
Wcześniej rosyjski prezydent ostrzegał, że planowana przez Izrael operacja lądowa w Strefie Gazy może oznaczać „rozlew krwi”.
Jeszcze dwa dni temu prezydent Rosji powiedział, że w sytuacji konfliktu na Bliskim Wschodzie konieczne jest zajęcie się nie militarną stroną, a dyplomacją.
Akcentował też, że rozwiązanie, które miałoby się pojawić w wyniku negocjacji, powinno być akceptowalne dla wszystkich stron, w tym Palestyńczyków.
RTR na podst. Telegram, RIA Nowosti
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!