Ukraiński kontrwywiad przeprowadził operacje specjalną, w wyniku której zwabił z Naddniestrza do Odessy agenta rosyjskiego FSB, który próbował stworzyć siatkę na południu kraju. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) podstawiła mu oficera kontrwywiadu, który udawał, że zgodził się na współpracę z wrogiem.
Rosyjski agent to Ukrainiec, który na początku lat 90. wyjechał do Mołdawii, gdzie uczestniczył w wojnie po stronie bojowników tzw. Naddniestrza.
„Później został snajperem w kontrolowanej przez Rosję jednostce wojsk wewnętrznych Naddniestrza. Następnie oskarżony został awansowany i mianowany dowódcą grupy 17. oddziału sił specjalnych „Edelweiss” Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji. W szeregach rosyjskich sił specjalnych brał udział w działaniach wojennych w Dagestanie i Czeczenii”
– informuje (SBU).
Z ustaleń Służby Bezpieczeństwa Ukrainy wynika, że w 2014 r. mężczyzna przybył do Odessy, gdzie m.in. inicjował zamieszki przeciwko ukraiński władzom. Za te czyny został umieszczony na liście poszukiwanych przez ukraińskie służby.
Mężczyzna uciekł do Republiki Naddniestrzańskiej, gdzie w 2019 r. został zwerbowany przez Serhija Zatykę i Denysa Marusyka, przedstawicieli lokalnego Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego, do wykonywania zadań FSB. Miał przybrać pseudonim operacyjny „Skif” i w 2023 r. zaczął wykonywać zadania zlecone przez Moskwę.
„Jednym z priorytetów jego działalności rozpoznawczej i wywrotowej było zbieranie danych wywiadowczych na temat rozmieszczenia i przemieszczania się sił obronnych na obszarach frontowych na południu Ukrainy. Planował również uzyskać informacje o specyfice pracy i liście głównych zadań wykonywanych przez ukraińskie służby specjalne w regionie”
– czytamy w komunikacie SBU.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy postanowiła wykorzystać fakt, że „Skif” będzie szukał dojścia do ukraińskich służb specjalnych i „pomóc” mu.
Kontrwywiad przygotował wieloetapową operację specjalną, aby schwytać szpiega.
W tym celu jeden z oficerów SBU dał się zwerbować agentowi i dostarczać mu cennych informacji o działaniach kontrwywiadu.
Gdy, po jakimś czasie, „Skiff” nabrał pewności, że wszystko idzie po jego myśli, postanowił osobiście spotkać się ze „zdrajcą” z szeregów służb specjalnych”. A wtedy został zatrzymany na gorącym uczynku.
Mężczyźnie przedstawiono zarzut zdrady, za co grozi dożywotni pobyt w więzieniu.
RTR na podst. TVP Info, SBU
1 komentarz
AMD
6 października 2023 o 22:23Najgorsze gnidy to zdrajcy! Osobiście nie miał bym litości! Kula w łeb gościowi, który jest odpowiedzialny za śmierć niewinnych!