1 października rano mieszkańców Smoleńska obudziły eksplozje. Celem ataku dronów było wojskowe lotnisko Smoleńsk-Siewiernyj, na którym znajdują się zakłady lotnicze, będące częścią państwowego koncernu „Taktyczna Broń Rakietowa”. Wybuchy grzmiały także nad ukochanym miastem Władimira Putina – Soczi, gdzie 2 października władca Kremla się udaje.
Ministerstwo obrony federacji Rosyjskiej twierdzi, że nad obwodem smoleńskim i Smoleńskiem strącono łącznie pięć dronów. Gubernator obwodu smoleńskiego Wasilij Anochin zapewnia, że nie doszło do „żadnych uszkodzeń”.
Jak wynika z filmów opublikowanych przez naocznych świadków, przed eksplozją słychać strzały z broni strzeleckiej, co podważa oświadczenie MON o „zlikwidowaniu wszystkich dronów przez siły obrony powietrznej” w obwodzie smoleńskim.
Na jednym z filmów n opublikowanych w sieciach społecznościowych widać, jak dron przelatuje w pobliżu myjni samochodowej „Hvalya” i centrum handlowego „Kutuzow”. Sądząc jednak po dźwiękach na nagraniu, wysiłki okupantów poszły na marne.
Z analiz „Agencji” wynika, że budynki te znajdują się przy szosie Kutuzowa, a dron leci w stronę pobliskich zabudowań Smoleńskich Zakładów Lotniczych.
Zakład znajduje się na terenie lotniska „Siewiernyj”, znane Polakom jako miejsce katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku, w której zginęła polska delegacja z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele.
Kanał Baza informuje, że 1 niedzielę 1 października ukraińskie drony zaatakowały rosyjskie miasto Soczi. Jak podają media, powołując się na źródło wywiadowcze, drony uderzyły w parking rosyjskich helikopterów.
Według doniesień za atakiem stoi Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
ba
1 komentarz
Art
1 października 2023 o 22:49I tak krok po kroku niszczyć tą ruSSką zgniliznę!!!