Polska powinna przekazywać Ukrainie uzbrojenie, którego w dłuższej perspektywie sama nie będzie używać; należy zadbać, by donacje były refundowane, a za oddany sprzęt wojsko dostawało nowy.
Tak uważa gen. bryg. rez. pil. Jan Rajchel, który udzielił wywiadu dla Defence24.pl.
„Broń pochodzącą z czasów Układu Warszawskiego lub te nasze produkty, które też będą sukcesywnie wycofywane, powinniśmy przekazywać Ukrainie nieodpłatnie, zabiegając jednak o refinansowanie w ramach NATO, UE czy bezpośrednich relacji ze Stanami Zjednoczonymi”
– powiedział były rektor-komendant Wyższej Oficerskiej Szkoły Sił Powietrznych w Dęblinie, obecnie wykładowca, ekspert fundacji Stratpoints.
Jako przykład wskazał Słowację, która wynegocjowała atrakcyjną cenę za śmigłowce uderzeniowe AH-1Z Viper w zamian za uzbrojenie przekazane Ukrainie.
Według generała przekazywanie sprzętu, który tak czy inaczej wkrótce zostanie wycofany z naszego uzbrojenia, jest jak najbardziej zasadne, jednak nie można tego zrobić na hura i pozbyć się wszystkiego.
Polsce potrzebny jest sprzęt, który pozwoli wyposażyć siły zbrojne odpowiednio do ich liczebności i zadań.
„Nie pozbywałbym się w obecnej chwili sprzętu, który jest wyposażeniem jednostek bojowych, jeżeli nie mamy zagwarantowanych na jego miejsce odpowiednich zamienników”
– zaznaczył Rajchel.
„Jeśli chodzi o nowo produkowany sprzęt – zakładom produkcyjnym trzeba za niego zapłacić, decyzja o uruchomieniu odpowiednich programów należy tu do rządu. Jeśli nas na to stać, powinniśmy go przekazywać Ukrainie. Ukraińcy walczą także w naszej sprawie, więc uważam, pomoc im się należy”
– dodał.
Zwrócił uwagę, że kiedyś skończy się wojna, Ukraina będzie jedną z największych potęg militarnych, jeśli nie w całej Europie, to na pewno w naszej jej części pod względem broni konwencjonalnej.
„Z Ukrainą – mówię to w pozytywnym kontekście – trzeba się będzie liczyć jako państwem mającym nowoczesną i dobrze wyposażoną armię”
– powiedział.
Generał zaznaczył, że wyzwaniem dla Ukrainy będzie utrzymanie sił zbrojnych i jej sprzętu przy gospodarce wyniszczonej wojną.
Wyraził zarazem przekonanie, że Unia Europejska nie zrezygnuje z pomocy Ukrainie przy odbudowie kraju.
„Jeżeli spojrzymy na mapę, to Ukraina »po dobrej stronie mocy« w zasadzie gwarantuje nam bezpieczeństwo w Europie, bo Rosja nie będzie w stanie przeprowadzić konwencjonalnego ataku – chociażby na Polskę przez Białoruś – oznaczałoby to bowiem zagrożenie dla całej południowej flanki Rosji”
– powiedział Rajchel.
„Wygrana Ukrainy i jej znacząca rola w europejskim systemie bezpieczeństwa zagwarantują nam więc bezpieczeństwo na długie lata”
– dodał.
W środę wieczorem w Polsat News premier Mateusz Morawiecki powiedział:
„My już nie przekazujemy żadnego uzbrojenia na Ukrainę z tego względu, że my teraz sami się zbroimy w najnowocześniejszą broń. Jeśli chcesz się bronić, musisz mieć się czym bronić”.
Słowa premiera zostały dostrzeżone przez światowe media, które powiązały wypowiedź ze sporem o transport ukraińskiego zboża.
RTR na podst. defence24
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!