Rzecznik polskiego rządu skomentował słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego wygłoszone na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Ukraiński prezydent mówił, że w sytuacji ze zbożem, niektórzy przyjaciele w Europie „pomagają przygotować grunt dla moskiewskiego aktora”.
„Mam nadzieję, że to nie są słowa skierowane do Polski. Tam nie padła nazwa naszego kraju. Nie chciałbym ich (tych słów – przyp. red.) tak odbierać” – tak rzecznik rządu Piotr Müller skomentował w Rozmowie o 7 w RMF FM i internetowym Radiu RMF24 wczorajszą wypowiedzieć prezydenta Ukrainy.
Co mówił Zełenski?
„Niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora” – mówił wczoraj w ONZ Wołodymyr Zełenski, nawiązując do embarga na import ukraińskiego zboża nałożonego m.in. przez Polskę.
Piotr Müller w rozmowie z dziennikarzem RMF zapewniał, że od samego początku w konflikcie, który wywołała Rosja, Polska zachowuje się w taki sposób, aby ratować bezpieczeństwo Europy, Ukrainy, ale również Polski.
Zauważył, że w takich sytuacjach zawsze potrzebne są chłodne wypowiedzi. „W sposób przemyślany pomagamy w zakresie zbrojnym Ukrainie. Ale w sprawach gospodarczych, rolnych musimy bronić polskich interesów”.
Do sporu o ukraińskie zboże odniósł się podczas briefingu dla polskich mediów prezydent Duda.
„Mamy trochę do czynienia jak z tonącym. Każdy, kto kiedykolwiek brał udział w ratowaniu tonącego, wie, że człowiek tonący jest niesłychanie niebezpieczny; że może pociągnąć w głębiny. Ma siłę niewyobrażalną na skutek obawy osobistej, wpływu adrenaliny i może po prostu utopić ratującego. Mówi się, że tonący brzytwy się chwyta i rzeczywiście tonący chwyta się wszystkiego, czego się da” – powiedział prezydent przed siedzibą ONZ w Nowym Jorku.
„Trochę jest to taka sytuacja jak między Polską i Ukrainą. Ukraina jest pod napaścią rosyjską, bez wątpienia w bardzo trudnej sytuacji, chwyta się wszystkiego, czego się da. Czy można mieć o to do niej pretensje? Oczywiście, że można mieć pretensje. Czy trzeba działać tak, żeby się obronić przed uczynieniem szkody przez tonącego? Oczywiście, że musimy tak działać, żeby się obronić przed uczynieniem nam szkody, bo jak tonący doprowadzi do szkody i nas utopi, to nie dostanie pomocy. Więc to my musimy pilnować naszych interesów i będziemy to robić skutecznie i zdecydowanie – zapowiadał.
Duda przyznał, że mimo planów ze względów organizacyjnych nie zdołał spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Jak wyjaśnił, powodem były opóźnienia w harmonogramie wystąpień przywódców w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Zaznaczył jednak, że niewykluczone, że spotka się z nim później.
Z kolei wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk zasugerował, że Ukraina swoją postawą (zaskarżenie Polski do Światowej Organizacji Handlu (WTO) strzeliła sobie w stopę.
„Działania Ukrainy nie robią na nas wrażenia… ale robią pewne wrażenie na polskiej opinii publicznej. To widać w sondażach, po poziomie poparcia społecznego dla dalszej pomocy Ukrainie. A to szkodzi samej Ukrainie” powiedział Szynkowski vel Sęk.
Podkreślił, że brak poparcia społecznego (Polaków) dla pomocy dla Ukrainy w takiej samej jak dotychczas wysokości będzie oznaczać konieczność jej ograniczenia.
„Chcielibyśmy w dalszym ciągu wspierać Ukrainę, ale – aby było to możliwe – musimy mieć w tej sprawie wsparcie Polaków. Dlatego też, jeśli nie będzie wsparcia ze strony Polaków, będzie nam trudno nadal wspierać Ukrainę w sposób, w jaki to robimy do tej pory” – powiedział minister.
ba za tvp.info/PAP/Polsat.news/RMF24.pl
5 komentarzy
qwe
20 września 2023 o 10:38co temu zydowi niemcy obiecali? zdezelowane czolgi? helmy? czy moze uklad z putinem? jestes durniem panie zelenski, durniem do potegi.
oszczep
20 września 2023 o 10:59„qqe” to oczywiście troll rosyjski albo co na to samo wychodzi i jest co mniej prawdopodobne „konfederata” czyli zdrajca na usługach Moskali. Mamy w Polsce obecnie dwa rodzaje zdrajców – na usługach Moskali i na usługach tęczowych nazistów czyli Niemców. Tęczowi naziści i Moskale są w cichym sojuszu. Współpraca z USA jest obecnie w imię polskiej racji stanu zatem nie może być zdradą.
A wracając do tematu czyli nagłej zmiany postawy Ukrainy i to tuż przed wyborami w Polsce. Spróbuję to na chłodno i krótko przeanalizować. Oczywiście to będzie analiza ułomna i obarczona dużym ryzykiem mojego błędu.
Wyjściowe założenia, których nie będę za bardzo udowadniał :
– Niemcy i Rosja są od lat w cichym i ukrywanym przed USA sojuszu. Już NS I był dla mnie na tyle dużym szokiem poznawczym, że jakieś pitolenie o tych nowych dobrych Niemcach odrzuciłem. Niemcy powróciły do polityki Bismarcka.
– Francja to taki najważniejszy wasal Niemiec i w zasadzie przydupas Niemiec.
– Celem zarówno Niemiec, Rosji jak i Francji jest wypchnięcie USA z Europy.
– Celem Niemiec jest ich nieustanne marzenie odbudowy imperium Franków i skonsolidowanie całej Europy pod swoją władzą. Mniejszym celem jest pozbawienie Polski niepodległości i wchłonięcie jako landów do IV Rzeszy Niemieckiej którą nazwę nazi-tęczową rzeszą niemiecką. Oczywiście jakby się im to udało to zachowywane byłyby jakieś pozory niepodległości. Do realizacji tego celu Niemcy potrzebują Rosji aby ta spacyfikowała ludy dawnej Rzeczpospolitej – ludy międzymorza. Dlatego Niemcy mogą się zadowolić podziałem Polski – w stylu na zachód od Wisły tereny niemieckie na wschód od Wisły tereny rosyjskie. Celem bardziej ogólnym jest wejście na korzystnych warunkach do skonsolidowanej Eurazji.
– Cele Francji jako niemieckiego przydupasa nie są istotne dla tej analizy.
– Celem Rosji jest wypchnięcie USA z Europy, wejście na korzystnych warunkach do skonsolidowanej Eurazji, zajęcie terenów Europy przynajmniej do linii Wisły. Jeżeli się uda to cel maksimum czyli wyrolowanie Niemiec i zgodnie z koncepcjami Dugina podporządkowanie kontynentu Europejskiego Rosji. Tylko cel maksimum dałby Rosji szanse w rywalizacji z Chinami.
– Cele USA wygranie rywalizacji z Chinami i utrzymanie pozycji morskiego imperium. Dlatego celem USA jest niedopuszczenie do powstania skonsolidowanej Eurazji pod niemiecko rosyjsko chińską kontrolą i utrzymanie swojej pozycji w Europie.
– Cele Ukrainy, poza wygraniem z Rosją nieznane.
– PiS działa obecnie w imię polskiej racji stanu w tym utrzymuje sojusz z USA, obrona Ukrainy, sojusz z Ukrainą itp. Konfederacja jest rosyjską IV kolumną. Oczywiście Konfederacja to jest taka zbieranina, że pewnie co najmniej połowa nie ogarnia w jakiej imprezie tak naprawdę uczestniczy. PO/KO jest niemiecką IV kolumną. Obecne lewicowe partie są niemiecką IV kolumną. Hołownia – nie wiadomo co to, być może kolejny twór środowisk wywodzących się z komunistycznej nomenklatury. Postkomunistyczna nomenklatura niestety jest raczej proniemiecka.
———–
Próbując wejść w sposób myślenia Ukrainy. Pr. Zełenski zakłada, że jest duże prawdopodobieństwo utraty przez PiS władzy po wyborach. Wie również, że jakby PiS utrzymał władzę to nadal będzie jak jest obecnie czyli pełne i być może nadal bezwarunkowe wsparcie dla Ukrainy. Zatem dla Ukrainy chwilowe odwrócenie się od PiS jest mało ryzykowne. Gorzej jak PiS przegra wybory to do władzy mogą dojść kontrolowane przez Niemców partie. Wtedy los Ukrainy będzie pod bardzo dużym znakiem zapytania. Dlatego pr. Zelenski postanowił wejść w jakieś układy z Niemcami i pomóc Niemcom w obaleniu rządu PiS w Polsce licząc że za taką przysługę coś potem ugra czy zyska.
Według mojej oceny absolutnie nic nie zyska bo Niemcy mają fundamentalnie sprzeczne interesy z Ukrainą. Owszem Niemcy zyskają np kapitałowo skolonizują Ukrainę ale nie będą bronić Ukrainy przed Rosją. Wręcz chętnie oddadzą Ukrainę pod kontrolę Rosji aby ta pilnowała niemieckich inwestycji. Mówię o inwestycjach kapitałowych na Ukrainie bo według mnie właśnie to zaproponować mógł Niemcom pr. Zelensky. Tzn zaproponował dwie rzeczy Niemcom, pomoc w upadku rządu PiS oraz otwarcie się Ukrainy na Niemiecki kapitał w okresie odbudowy Ukrainy.
No i tu mam wrażenie, że Ukraińcy niczego nie nauczyli się na swojej zawiedzionej miłości zarówno do niemieckiej III rzeszy jak i obecnej niemieckiej rzeszy IV nazi-tęczowo unijnej. Niemcy teraz okłamują Ukraińców a Ukraińcy chcą wierzyć w te kłamstwa. Taka jest moja ocena. Jak tylko upadnie rząd PiS i do władzy dojdą kontrolowane przez Niemców partie to nie będzie miało absolutnie żadnego znaczenia co dla Niemiec zrobili aby obalić rząd PiS Ukraińcy. Będzie się liczył tylko nowy układ sił jaki się wytworzy. Jeżeli USA w tym nowym układzie np wycofałoby się z Europy to po tygodniu Ukraina będzie w rękach Rosji a głowa pr. Zelenskiego nabita na pal.
Niemcy wręcz będą gardzili Ukraińcami tak samo jak nimi gardzili w okresie II WŚ. Niemcy będą gardzili Ukraińcami bo zgodnie z niemiecką logiką Ukraińcy zachowali się jak durnie i nie można ich będzie poważnie traktować. Podobnie USA spojrzy na Ukrainę.
Nikt nie wie jakie strategiczne cele ma Ukraina. Polska pod kierownictwem PiS widzi szanse na utrzymanie suwerenności w sojuszu z dawnymi krajami Rzeczpospolitej. Według mnie utrata przez Polskę niepodległości automatycznie wyłącza niepodległość Ukrainy , która staje się wtedy rosyjską gubernią. Jedyne co wtedy pr. Zelensky załatwi sobie obecną polityką tuż przed wyborami w Polsce to że Ukraina stanie się rosyjską gubernią po której sobie będzie hasał kapitał niemiecki. Ale i w to wątpię, kapitał niemiecki będzie sobie hasał tam gdzie mu się opłaca a jakieś obecne obietnice niemieckie udzielane pr. Zelenskiemu w zamian za przyczynienie się do utraty przez PiS władzy są niczym dym na wietrze. Nie znaczą nic.
ktos
21 września 2023 o 07:35ale ci sie marzy… a prawda jest prostsza. WSzystkimi tymi krajami rzadza koncerny ktore chca zarabiac i wisi im ktos co od kogo kupi, wazne zeby $ plynely na konto. Tak samo dzis na Ukrainie sa osoby ktore produkuja ogromne ilosci zboza (rowniez sa to koncerny zachodnie) ktore chca swoj produkt opchnac mozliwie drogo i mozliwie szybko… a Polska i w efekcie UE jest najblizej. Niemcy tez lubili Rosje nie dlatego ze Rosjanie sa tacy fajni ale dlatego ze politycy dostawali ogromna kase za wsparcie a koncerny sprzedawaly swoje produkty do Rosji i dostawaly za to kase. I tak jest swiat ulozony a nie jak twierdzisz ze jakies imperia ktos chce budowac.
oszczep
20 września 2023 o 10:58I tu nie chodzi o jakieś konflikty handlowe. Rozumiem że Ukraina ma ciężką sytuację i zboże to dla niej dramatycznie ważna sprawa. Chodzi o to, że takie zamieszanie Ukraina zrobiła miesiąc przed wyborami. Dodatkowo zrobiła to uzgodnienia tego z polskim rządem , który uznał wspieranie Ukrainy a potem być może sojusz z Ukrainą za kluczowe dla polskiej racji stanu.
Alicja
25 września 2023 o 11:47Nie publikujecie treści podżegających do nienawiści? Sam artykuł już w tytule podżega do nienawiści. Pis od ośmiu lat podżega do nienawiści Polaków przeciwko Polakom. Teraz przyszła kolej na podżeganie do nienawiści Polaków, również tych z Kresów, przeciwko Ukraińcom. To nie ma prawa się udać! Polacy szanują Ukraińców, doceniają Ich poświęcenie dla wolności Swojego i Naszego Kraju. Pomagamy Im, płaczemy wraz z Nimi nad okrucieństwem wojennego koszmaru. Prezydent Zalenski jest Wielkim Człowiekiem – Bohaterem XXI wieku. Nie zmieni tego obrzydliwa pisowska propaganda.