Armenia zdecydowała się całkowicie zdystansować od Federacji Rosyjskiej: Erywań zapowiedział ratyfikację Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego
Premier Nikol Paszynian od dłuższego czasu z ukosa patrzy na „przyjaźń” z Putinem i coraz bardziej zwraca się jak najdalej na Zachód. Ostatnio padły słowa o „strategicznym błędzie” wynikającym z przyjaźni z Rosją, potem były wspólne manewry z amerykańską armią, a 13 września ormiańskie media podały, że Erewań jest gotowy do pełnej ratyfikacji Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego.
Tak naprawdę oznacza to, że droga do Armenii zostanie dla Putina zamknięta na zawsze.
Wczoraj, 13 września, premier w rozmowie z dziennikarzami Armenpress próbował ostrożnie łagdzić stanowisko mówiąc, że ratyfikacja Statutu nie jest wymierzona przeciwko Federacji Rosyjskiej, ale jest w interesie bezpieczeństwa narodowego samej Armenii.
Według Paszyniana rząd kraju przesłał już Statut Zgromadzeniu Narodowemu. Premier nie ukrywa, że jego frakcja opowiada się za takim krokiem. On sam zresztą też.
Jednocześnie Paszynian dał jasno do zrozumienia, że ratyfikacja jest konieczna przede wszystkim dla Armenii ze względu na kwestie bezpieczeństwa kraju.
Przypomnijmy, że Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania nie tylko Putina, ale także Lwowej-Biełowej. Głównym powodem są przestępstwa na ukraińskich dzieciach. Do tej pory Statut Rzymski podpisało 137 krajów, ale ratyfikowało go tylko 120.
8 września rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej wezwało ambasadora Armenii. Zwrócono mu uwagę, że Erywań podejmuje w ostatnim czasie szereg nieprzyjaznych kroków wobec Federacji Rosyjskiej. Dodajmy, że Armenia wciąż jest członkiem bloku wojskowego Organizacji Ukłądu o Bezpeiczeństwie Zbiorowym, nazywanym rosyjskim NATO.
ba na podst, dialog.ua/armenpress.am/ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!