Niski poziom morale i niedobór uzbrojenia oraz innego sprzętu wojskowego, pozostają głównymi problemami rosyjskich sił inwazyjnych na Ukrainie.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) podał w najnowszym raporcie
„ – na niektórych odcinkach frontu żołnierze agresora wręcz przyznają, że są „w stanie wojny” ze swoimi dowódcami”.
Słabą stroną rosyjskiego agresora jest mentalność dowódców, którzy nakładają na swoich podwładnych kary za najdrobniejsze wykroczenia.
Dodatkowo rosyjskim żołnierzom brakuje broni wsparcia. Dotyczą to szczególnie lekkich pojazdów opancerzonych, dział artyleryjskich i haubic.
„Wszystkie te czynniki powodują, że morale w rosyjskiej armii systematycznie się obniża”
– przekazali analitycy ISW.
Z drugiej strony, jak zauważył, Amerykański Instytut Studiów nad Wojną na korzyść agresora działa czas:
„Impas na froncie, po części wynikający z opóźnień w dostarczaniu Ukrainie wsparcia militarnego z Zachodu, umożliwia Rosjanom wyciąganie wniosków z wcześniejszych błędów i skuteczną modyfikację taktyki nawet mimo systemowych problemów w armii”.
W tym kontekście ISW przypomniał swoje wcześniejsze oceny, że ewentualne przełamanie przez Ukraińców linii obronnych wroga pod Robotynem może umożliwić im przejście do natarcia na mniej zaminowanych terenach.
RTR na podst. TVP Info
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!