
Kpt. Jan Zajączkowski
S. Rayski, Polskie Termopile. Bohaterom Bitwy pod Zadwórzem w hołdzie, Lwów 1928
W stronę Lwowa
Kiedy oddziały Détachementu mjr. Abrahama znajdowały się pod Chodaczkowem, okazało się że znów są potrzebne do „łatania dziur” w polskich liniach obronnych, gdyż w tym czasie bolszewicka 1. Armia Konna dążyła do częściowego okrążenia Lwowa z trzech stron: od północy, od wschodu i od południowego wschodu. Komarm Siemion Budionny wykorzystał fakt, że w polskiej obronie powstała luka miedzy oddziałami 3. i 6. Armii i w tę wyrwę skierował swoje dywizje kawalerii.
Styk miedzy 3. i 6. Armią utrzymywała dowodzona przez płk. Karola Szemiota przetrzebiona w bojach XI Brygada (12. i 16. Pułk Piechoty) ze składu 6. Dywizji Piechoty. Dlatego polskie dowództwo zaczęło kierować i podporządkowywać płk. Szemiotowi ochotnicze i improwizowane oddziały. Skierowano tam utworzony we Lwowie 240. Ochotniczy Pułk Piechoty, przerzucono 54. Pułk Piechoty, a następnie skierowano również Détachement dowodzony już przez kpt. Bolesława Zajączkowskiego.
Początkowo oddziały Détachementu maszerowały w stronę Kamionki Strumiłowej, ale po otrzymaniu rozkazów zmieniły kierunek na południowo-wschodni, na Zadwórze i Krasne. W czasie marszu już 16 sierpnia 1920 r. doszło do pierwszych potyczek z bolszewikami – kompanie kpt. Zajączkowskiego walczyły tego dnia z konnicą Budionnego pod Buskiem i Krasnem.
W pierwszej fazie walk w rejonie Krasnego, w nocy, grupa kpt. Zajączkowskiego podeszła pod linię kolejową między Krasnem i Zadwórzem. W czasie dalszego marszu w rejonie wsi Kutkorz (na wschód od Krasnego), rankiem 17 sierpnia, polskie kompanie zostały zaskoczone celnym ogniem bolszewickiej artylerii i poniosły straty. Po tym incydencie do dowództwa Détachementu dotarł rozkaz nakazujące natychmiastowy odskok od nieprzyjaciela i odwrót w kierunku Lwowa. Kpt. Zajączkowski, orientując się że z każdej strony jego grupę osaczają już oddziały bolszewickiej 1. Armii Konnej, postanowił wycofać się na zachód i jak najkrótszą drogą skierować się w stronę Lwowa.
Wydając rozkaz do odwrotu kpt. Zajączkowski podzielił swoje siły na dwie grupy – piechota i oddział karabinów maszynowych pod jego dowództwem ruszyły wzdłuż linii kolejowej na zachód w kierunku Zadwórza; drugą grupę stanowiła kawaleria pod dowództwem rtm. Tadeusza Krynickiego, którą skierowano na południe w stronę Glinian.
W godzinach południowych 17 sierpnia 1920 r. oddział kpt. Zajączkowskiego nie podejmując walki, zbliżył się do Zadwórza. Wysłano patrole rozpoznawcze, które poinformowały o podjazdach bolszewickiej kawalerii na pobliskich wzgórzach, oraz dużych grupach nieprzyjacielskiej kawalerii w samym miasteczku. Polscy żołnierze zorientowali się, że najkrótsza droga odwrotu prowadząca do Lwowa została właśnie zamknięta przez przeważające siły wroga.
W tej sytuacji kpt. Bolesław Zajączkowski postanowił uderzyć na bolszewików, by szturmem przedrzeć się do Lwowa. W tym czasie jego oddziały liczyły około 350 żołnierzy zorganizowanych w batalion piechoty i oddział karabinów maszynowych. Kompaniami dowodzili: 1. – kpt. Krzysztof Obertyński, 2. – por. Jan Demeter, a 3. – pchor. Władysław Gettman. Dowódcą oddziału karabinów maszynowych był Ormianin por. Antoni Dawidowicz.

Por. Jan Demeter
Komisja Historyczna b. Sztabu Głównego Polskich Sił Zbrojnych (Londyn)

Por. Jan Demeter
Komisja Historyczna b. Sztabu Głównego Polskich Sił Zbrojnych (Londyn)

Pchor. Władysław Gettman
Centralne Archiwum Wojskowe (Warszawa)
RES
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!