Szefowa rosyjskiej komisji wyborczej powiedziała, że Rosja nie potrzebuje demokracji w zachodnim stylu.
Taką informację przekazał niezależny portal Meduza. Przewodnicząca rosyjskiej Centralnej Komisji Wyborczej Ełła Pamfiłowa powiedziała:
„Demokracja na Zachodzie to „rządy nie większości, ale mniejszości””
Ełła Pamfiłowa wzięła udział w forum edukacyjnym, podczas którego jeden z uczestników poprosił ją, o skomentowanie ostatnich uwag rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa na temat demokracji. Rzecznik władz w Moskwie w rozmowie z dziennikiem „New York Times” powiedział, że „nasze wybory prezydenckie nie są tak naprawdę demokracją, to kosztowna biurokracja”. Oświadczył również, że Władimir Putin wygra wybory w 2024 roku z „ponad 90 procentami głosów”.
W odpowiedzi na pytanie, przewodnicząca rosyjskiej Centralnej Komisji Wyborczej wyjaśniła:
„Dla mnie demokracja to tylko mechanizm, metoda organizowania władzy poprzez wybory. To, co dzieje się teraz na Zachodzie, to demokracja nie jako rządy większości, ale rządy mniejszości. Zgadzam się z Dmitrijem Siergiejewiczem (Pieskowem), zdecydowanie nie mamy takiego systemu, jaki istnieje na Zachodzie i nie jest nam potrzebny”.
Ełła Pamfiłowa nazwała też zachodnią demokrację „zdegradowaną” i powiedziała, że jej urząd to „jeden z najskuteczniejszych wydziałów” w kraju:
„Nowe problemy rozwiązujemy tak skutecznie, jak to tylko możliwe, przy minimalnych kosztach. Myślę, że wiele urzędów powinno się od nas uczyć”.
Meduza przypomina, że podczas lipcowego spotkania z Putinem Pamfiłowa nazwała przyszłoroczne wybory prezydenckie w Rosji „naszą linią frontu wyborczego”.
RTR na podst. meduza
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!