W Rosji trwa ukryta mobilizacja do armii. Według przedstawiciela ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrija Jusowa, średnio codziennie powoływanych jest ponad 660 osób.
„Te działania trwają codziennie i każdego miesiąca. Mobilizowanych jest w każdym miesiącu blisko 20 tys. ludzi”
– powiedział Jusow, cytowany przez agencję Ukrinform.
Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu ocenił, że mobilizacja –mająca charakter przymusowy – obejmuje głównie tych mężczyzn, którzy niedawno otrzymali rosyjski paszport. Wezwań do armii nie otrzymują dzieci urzędników i oligarchów.
Andrij Jusow zwrócił uwagę, na wypowiedź mera rosyjskie stolicy, który mówił niedawno, że na froncie jest teraz 45 tys. mieszkańców Moskwy.
„Wcześniej było ich 35 tys. To oznacza, że mer przyznał, iż w ciągu kilku miesięcy zmobilizowano dodatkowo 10 tys. ludzi w samej tylko Moskwie. W rozmaity sposób, różnymi metodami, ale ta kampania trwa”.
Już na początku miesiąca wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar ostrzegała, że w Rosji trwa ukryta mobilizacja:
„Kreml nie ogłasza jej publicznie ze względu na niezadowolenie matek i żon zmobilizowanych”.
RTR na podst. Ukrinform
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!