W ciągu ostatnich trzech lat Litwa przyjęła tysiące Białorusinów uciekających przed represjami reżimu Aleksandra Łukaszenki.
Politycznymi migrantami z Białorusi są rzesze pracowników sektora IT. To „ajtisznicy” przed wyborami prezydenckimi na Białorusi w 2020 roku byli w awangardzie ruchu demokratycznego. Łukaszenka nie może im wybaczyć zdrady do dziś, wszak zainwestował w branżę naprawdę krocie. To dlatego z Białorusi uciekła większość sektora.
Teraz bałoruscy specjaliści sektora IT przynoszą litewskiemu budżetowi dziesiątki milionów euro – zauważa LRT.
„Wyliczyliśmy, że w ciągu ostatniego roku państwo otrzymało około 90 mln euro dochodu netto z samego sektora IT dzięki przeniesionym (białoruskim) firmom. Poprzez zatrudnienie, dodatkową konsumpcję, podatki. Możemy mówić o bardzo bezpośrednich korzyściach ekonomicznych” – powiedział wiceminister gospodarki Litwy Karolis Zemaitis.
Polska z kolei, zwłaszcza po inwazji Rosji na Ukrainę, stała się dominującym hubem IT w regionie, a kolejni specjaliści podejmujący pracę w naszym kraju tylko wzmacniają tę pozycję – mówi „Rzeczpospolitej” Konrad Weiske, prezes giełdowej spółki Spyrosoft i wiceprezes Organizacji Pracodawców Usług IT SoDA, komentując najnowsze dane o wynikach programu Poland.Business Harbour (PBH).
Rządowy program uruchomiony jesienią 2020 r., który miał zachęcić do przeprowadzki do Polski specjalistów i firmy technologiczne z Białorusi, przyciągnął do naszego kraju (do końca marca b.r.) ponad 74,2 tys. ekspertów ICT wraz z rodzinami. – Przeważają wśród nich Białorusini, do których początkowo był skierowany PBH – przypomina Maria Majcherek, ekspertka Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (agencja koordynuje program).
Dane Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu wskazują, że w tym roku białoruscy inwestorzy zrealizowali już 12 projektów w naszym kraju, ale to nie wszystko. Według danych PAIH, białoruskie firmy planują kolejne 33 projekty o wartości 47,99 mln euro. Więcej inwestycji w Polsce chcą zrealizować tylko Amerykanie – konkretnie 35 o łącznej wartości przekraczającej 3,4 mld euro.
Według danych Dziennika Gazety Prawnej, białoruskie firmy mają stworzyć w Polsce 9 433 miejsc pracy. Dla porównania niemieckie inwestycje zapewnią 8 980 etatów, a amerykańskie – ponad 11,6 tys.
ba na podst. money.pl/gazetaprawna.pl/lrt.lt
4 komentarzy
Jagoda
8 sierpnia 2023 o 11:22Jak wynika z porównania to białoruskie firmy są planktonem do wartości inwestycji USA w Polsce i tyle w tym temacie !
validator
8 sierpnia 2023 o 18:27Czyli według Ciebie liczą się tylko inwestycje wielkich korporacji, a drobne i średnie przedsiębiorstwa to zbędny balast? 😀 😀 😀
żulo
8 sierpnia 2023 o 19:57Oczywiście nie ma wśród nich żadnych agentów. Uciekli ot tak sobie. Dostali paszport od Łukaszenki na ładne oczęta. Na granicy białoruska straż nie robiła im żadnych kłopotów. Polska przywitała z otwartymi ramionami.
Zbyh
9 sierpnia 2023 o 14:42Park wysokich technologii był prowadzony przez byłego pracownika KGB.))