Jak informuje fińska agencja prasowa BNS na południu Estonii, w prowincji graniczącej z Łotwą i Rosją, rozpoczęto właśnie budowę ośrodka mającego pomieścić dodatkowych żołnierzy NATO; równocześnie Ministerstwo Obrony Estonii przeznaczy 1,2 miliarda euro na zakup amunicji.
Zatwierdzone przez rząd środki na obronność będą wydawane na przestrzeni najbliższych czterech lat. Zakupione zostaną za nie m.in. pociski średniego zasięgu do systemów HIMARS.
„Rosyjska inwazja [na Ukrainę – red.] na pełną skalę zdecydowanie pokazała, w którym kierunku muszą iść nasze inwestycje”
– zaznaczył Hanno Pevkur, estoński minister obrony.
„Nasze bezpieczeństwo wynika nie tylko z naszych własnych zdolności, ale też ze współpracy z sojusznikami z NATO”
– powiedziała Kadi-Kai Kollo z Estońskiego Centrum Inwestycji Obronnych.
Obiekt dla sił NATO jest budowany w pobliżu estońskiego poligonu; będzie zdolny pomieścić do tysiąca żołnierzy Sojuszu.
Równocześnie w Estonii odbyły się ćwiczenia wojskowe amerykańskich bombowców strategicznych Boeing B-52 „Stratofortress”. W ćwiczeniach wzięli też udział żołnierze z Wielkiej Brytanii, Francji i Rumunii.
B-52 „Stratofortress” to wielozadaniowe samoloty, które mogą przenosić broń jądrową, co wobec deklaracji rozmieszczenia tego typu broni w niedalekiej Białorusi oraz posiadania jej przez Rosję, stanowi ważny test przed ewentualnym atakiem. Maszyna jest w stanie przenosić także „wysoce precyzyjną amunicję z konwencjonalną głowicą”, uderzać w cele strategiczne oraz stanowić istotne wsparcie dla operacji lądowych i na morzu.
W estońskiej przestrzeni powietrznej zaprezentowały się także podczas tych ćwiczeń inne maszyny. Brytyjczycy wysłali swoje myśliwce Eurofighter „Typhoon”, Francuzi „Rafale”, a Rumunii myśliwce F-16.
RES na podst. PAP; BNS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!