Donald Trump, który zapowiedział swój udział w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w USA, ostrzegł, że będzie domagał się od Europy zrekompensowania zapasów uzbrojenia, które USA użyły do wsparcia Ukrainy w wojnie z Rosją.
Ponownie oskarżył obecnego amerykańskiego przywódcę o rzekome wciągnięcie kraju w trzecią wojnę światową.
„Niecałe trzy lata temu całkowicie przebudowałem armię Stanów Zjednoczonych i doprowadziłem Amerykę do tak silnej pozycji na świecie. 29 miesięcy później arsenały są puste, zapasy wyczerpane, skarb państwa wyczerpany, szeregi żołnierzy przerzedzają się, nasz kraj jest całkowicie upokorzony i mamy skorumpowanego, skompromitowanego prezydenta, oszusta Joe Bidena, który wciąga nas w III wojnę światową” – powiedział Trump w swoim wyborczym nagraniu filmowym.
Ponadto zarzucił europejskim sojusznikom zbyt małą pomoc wojskową dla Ukrainy i skrytykował administrację Bidena za to, że nie żąda od Europy zwrotu pieniędzy.
„Będę prosił Europę o zwrot kosztów przywrócenia zapasów uzbrojenia wysłanego na Ukrainę. Powinni to zrobić teraz, ale Joe Biden jest za słaby, nie szanują go, i nawet nie może o to prosić” – powiedział.
Skrytykował też decyzję o przekazaniu amunicji kasetowej na potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy, mówiąc, że Biden ciągnie Stany Zjednoczone „do III wojny światowej”.
„Kiedy wrócę do Białego Domu, pierwszego dnia wrócimy do polityki międzynarodowej, która stawia interesy Ameryki na pierwszym miejscu. Głównym interesem Ameryki w Europie Wschodniej jest pokój i stabilizacja. Chcemy, aby ludzie przestali umierać” – podsumował.
W 2024 roku w Stanach Zjednoczonych odbędą się kolejne wybory prezydenckie. Joe Biden zapowiedział, że weźmie udział w wyborach z ramienia Partii Demokratycznej. Obecnie o kandydaturę Partii Republikańskiej rywalizują Donald Trump, gubernator Florydy Ron DeSantis i były wiceprezydent Mike Pence.
Warto zauważyć, że DeSantis zaskoczył już słowami o „sporze terytorialnym” w odniesieniu do wojny na Ukrainie. Również Trump wielokrotnie wypowiadał się w ostrych, oburzających słowach, powielając rosyjską propagandę dotyczącą wojny na Ukrainie. Jednocześnie zwolennicy Trumpa próbowali opóźnić pomoc dla Kijowa, żądając kontroli nad przekazaną już bronią.
Z kolei Mike Pence przyjechał do Kijowa na spotkanie z Zełenskim, by potwierdzić swoje poparcie dla Ukrainy.
Opr. TB, rumble.com
2 komentarzy
smutno kończący mężczyzna
19 lipca 2023 o 20:15Trump czasami zachowuje się, jakby był niepełno-sprawny. To już nasz Bolek przy nim geniusz.
Czes
19 lipca 2023 o 20:25Znow liczy ze Rosja pomoze Mu wygrac wybory,dlatego jest antyukrainski,cwaniak typu Cejrowskiego