W magazynie ropy naftowej w zajętym przez rebeliantów Jewgienija Prigożyna Woroneżu wybuchł potężny pożar, helikoptery Szojgu uderzyły w kolumny Wagnera, informuje portal Obozrewatel.
W Woroneżu (Rosja) 24 czerwca podczas starć Grupy Wagnera z regularną armią rosyjską wybuchł potężny pożar w składzie ropy naftowej, nad miejscem zdarzenia unosił się gęsty czarny dym.
Według rosyjskich mediów, pożar objął bazę w pobliżu ulicy Leningradzkiej, rosyjskie wojska regularne „bombardują Woroneż” i „uderzają w składy ropy”, aby odciąć najmenikó Prigożyna od zaopatrzenia.
Według doniesień rosyjskich mediów, lotnictwo armii rosyjskiej zaatakowało w Woroneżu kolumnę żołnierzy Wagnera, którzy z kolei próbowali zestrzelić śmigłowiec Ka-52 „Aligator”.
Od godziny 14:00 trwa walka z pożarem bazy naftowej, nadal pali się tam zbiornik na naftę o pojemności 5 tys.metrów sześciennych.
Są też informacje, że pożar ten nie jest jedynym w Woroneżu – dym był widziany jeszcze w jednym miejscu w mieście. Lokalni mieszkańcy potwierdzają, że przed wybuchem widzieli na niebie helikopter.
Przypomnijmy, 23 czerwca wieczorem Prigożyn oskarżył armię rosyjską o ostrzał pozycji Wagnera i śmierć dużej liczby najemników. Ministerstwo Obrony Rosji nazwało oskarżenia prowokacją, ale właściciel „Wagnera” obiecał „zemścić się i wyzwolić Rosję”.
Według mediów, Grupa Wagnera zdobyła sztab główny armii, lotnisko i inne strategiczne obiekty w Rostowie nad Donem.
Lotnictwo rosyjskie przez przypadek zbombardowało cywilna ciężarówkę.
1 komentarz
PI Grembovitz
24 czerwca 2023 o 15:09Czyli… siebie!
Red revolution!
E viva mortius!