5 czerwca Aleksander Łukaszenka przypomniał Putinowi, że w czasach sowieckich ten zachodni region współczesnej Federacji Rosyjskiej był uważany za kontrolowany przez Białoruś.
„Bez względu na to, jak bardzo będą się starać oddzielić Białoruś od obwodu kaliningradzkiego sztucznymi barierami, to się nie uda” – oświadczył prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka na spotkaniu z gubernatorem obwodu rosyjskiego Antonem Alichanowem.
„Białoruś była, że tak powiem, odpowiedzialna za obwód kaliningradzki w ZSRR, dlatego zawsze nazywałem go swoim. Nawet obawiałem się, żeby Rosjanie nie pomyśleli, że pretendujemy do przejęcia obwodu kaliningradzkiego. Choć pewnie nie byłoby gorzej, gdyby obwód kaliningradzki był bliżej Białorusi” – żartował białoruski dyktator i zwracając się do obecnego na sotkaniu ambasadora Federacji Rosyjskiej na Białorusi Borysa Gryzłowa rzucił: „Ambasador tego nie słyszał”.
Ten zarumienił się tylko na wynurzenia Łukaszenki i w milczeniu kiwał głową na znak zgody.
„Ja jestem człowiek sowiecki, ja wiem czym obwód kaliningradzki był wtedy dla Białorusi, nikt nie dzielił Białorusi od obwodu kaliningradzkiego” – podsumował Łukaszenka, sugerując, że w każdym żarcie jest ziarno prawdy.
1 komentarz
cztelnik
6 czerwca 2023 o 14:02to coś jeszcze oddycha