Rosja prawdopodobnie odkupuje swoje uzbrojenie, które sprzedała Mjanmie i Indiom. Chodzi przede wszystkim o części zamienne do czołgów i rakiet. Poinformował o tym portal Nikkei, powołując się na analizę danych z odpraw celnych.
Z ustaleń wynika, że Rosja, korzystając z pomocy państw, które od dekad kupują od niej uzbrojenie, może odkupywać od nich komponenty do przywrócenia do sprawności przestarzałego uzbrojenia z myślą o jej wykorzystaniu w wojnie z Ukrainą.
Na przykład firma Urałwagonzawod, która produkuje czołgi dla rosyjskich sił zbrojnych, sprowadziła z Mjanmy produkty wojskowe o wartości 24 mln dolarów. Komponenty zostały zarejestrowane jako wyprodukowane przez Urałwagonzawod.
Według danych celnych firma zakupiła 6775 celowników optycznych i 200 kamer do montażu w czołgach. „Prawdopodobnie są to urządzenia optyczne do pomiaru odległości do celów i celowania w nie” – powiedział Nobuyuki Akatani, emerytowany starszy oficer Wojsk Lądowych Sił Samoobrony Japonii, który był pracował w sektorze rozwojowym broni pancernej.
Według rocznego raportu The Military Balance 2023 opublikowanego przez Brytyjski Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych Rosji dysponuje około 5 tys. czołgów.
„Rosja ma w swoich magazynach wiele starych czołgów T-72, które wymagają modernizacji i mogą być później wysłane na linię frontu. Mogę dodać, że optyka jest dużym problemem dla rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego. Prawdopodobnie próbują uzyskać optykę w ten sposób” – powiedział Oleg Ignatow, rosyjski analityk w Międzynarodowej Grupie Kryzysowej w Brukseli.
Rosja, która wcześniej polegała na zachodnich technologiach przy produkcji sprzętu optycznego, ma trudności z pozyskaniem niezbędnych komponentów z powodu sankcji.
W danych odpraw celnych wynika, że jako powód wwozu takich produktów do Rosji podaję się „wwieziono w ramach reklamacji”. Urałwagonzawod eksportował produkty wojskowe do Mjanmy w 2019 roku. I z tego powodu wskazuje, że zwracany towar jest wadliwy. Ale według Kinichi Nishimury, analityka wojskowego, byłego urzędnika japońskiego ministerstwa obrony, „wszelkie wadliwe produkty powinny zostać wymienione, jeśli wady i usterki zostały wykryte podczas pełnej inspekcji przeprowadzonej w momencie importu”.
„O ile mi wiadomo, niezwykle dużo owych wadliwych produktów, zwracanych w ramach gwarancji” – dodał Jakub Janowski z holenderskiego portalu Oryx, zajmującego się tematyką wojskową
Rosyjska firma „Biuro Konstruktorskie Budowy Maszyn” (KBM), które zajmuje się produkcją rakiet, zakupiło w sierpniu i listopadzie ub. roku łącznie sześć elementów celownika noktowizyjnego do rakiet ziemia-powietrze za 150 tys. dolarów od indyjskiego ministerstwa obrony. Wszystkie urządzenia niezbędne do zapewnienia działania rakiet w nocy i przy słabym oświetleniu wyprodukowała sama KBM, która w lutym 2013 roku wyeksportowała te same części do Indii.
Rosja mogła reimportować części do naprawy, ale pod koniec marca tego roku nie było żadnych informacji o odsyłaniu ich do Indii.
Według Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) Rosja jest trzecim co do wielkości eksporterem broni na świecie, a Indie są jej największym nabywcą, odpowiadając za 35% rosyjskiego eksportu uzbrojenia w ostatniej dekadzie. Za Indiami plasują się Chiny jako największy nabywca rosyjskiego uzbrojenia (15%) i Algieria (10%).
Przywódcy G7 podczas szczytu w Hiroszimie wezwali inne kraje do zaprzestania wsparcia wojskowego dla Rosji.
Ale „trudno jest uzyskać wsparcie od krajów, których siły zbrojne wykorzystują rosyjskie uzbrojenie” – powiedział Nobumasa Akiyama, profesor zajmujący się kontrolą zbrojeń na Uniwersytecie Hitotsubashi w Tokio.
Portal Nikkei konkluduje, że wysiłki mające na celu zatrzymanie napływu sprzętu wojskowego do Rosji, a stamtąd na linię frontu na Ukrainie, wymagają twardych środków, takich jak stworzenie mechanizmów ujawniania umów z Rosją.
Opr. TB, asia.nikkei.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!