Po tym, jak prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili ogłosiła bojkot Georgian Airways po wznowieniu lotów do Rosji, dyrektor firmy Tamaz Gajaszwili ogłosił, że polityk nie zostanie wpuszczona na pokład samolotów linii, dopóki „nie poprosi o przebaczenie ze strony Gruzinów”.
Dzień wcześniej Zurabiszwili wezwała do bojkotu przewoźnika, który przywrócił połączenie lotnicze z Moskwą. Założyciel firmy, Tamaz Gajaszwili powiedział w niedzielę 21 maja, że Zurabiszwili nie zostanie wpuszczony na pokład samolotów Georgian Airways.
„Pani Salome ogłosiła bojkot narodowych linii lotniczych, ogłaszamy ją persona non grata i dopóki nie przeprosi narodu gruzińskiego, nie wpuścimy jej na pokład” – cytują oświadczenie Gajaszwilego lokalne media, donosi DW.de.
Dzień wcześniej, po wykonaniu przez Georgian Airways pierwszego lotu z Tbilisi do Moskwy po wznowieniu połączeń lotniczych z Rosją, Salome Zurabiszwili obiecała „nie korzystać z pokładu tak długo, jak długo znajduje się on w rękach Georgian Airways, aby nie wzbogacić firmę”. Wezwała współobywateli do przyłączenia się do bojkotu.
W sobotę wieczorem w centrum Tbilisi rozpoczęła się nowa akcja protestacyjna. Jej uczestnicy domagali się wstrzymania ruchu lotniczego, a także uwolnienia wszystkich zatrzymanych podczas akcji w pobliżu hotelu w Kachetii, gdzie prawdopodobnie zatrzymali się goście przybyli na ślub krewnego ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa.
Władze gruzińskie nie spełniły tych żądań opozycji, po czym protestujący uznali protest za bezterminowy.
Dziesiątki opozycjonistów pozostaje w więzieniach. Grozi im wysoka grzywna lub areszt administracyjny – donosi korespondent Radia Svaboda.
ba/nashaniva.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!