„Ukraiński Mossad” bardzo przestraszył rosyjską propagandę
Uważany za jednego z najbardziej cynicznych rosyjskich propagandzistów Anton Krasowski, który podżega i dopinguje Kreml w wojnie, i nie posiada się z radości na wieść o kolejnym ataku rakietowym na ukraińskich cywilów przyznaje, że prześladuje go strach, boi się zamachu na swoje życie.
Krasowski, które na antenie pierwszego programu RT wzywał do topienia ukraińskich dzieci, teraz przyznaje, że odczuwa silny strach przed zamachami i atakami terrorystycznymi. Na swoim kanale Telegram napisał, że zaczął mieć ataki lękowe. Wracając z pracy do domu, instynktownie szuka w swoim wejściu elementów wybuchowych, maniakalnie zwracając uwagę na odłamki butelek, etykiety i porzucone opakowania.
Krasowski oświadczył, że jego bezpieczny świat już się skończył, i już nigdy nie będzie czuć się tak jak dotąd.
„Nie wiem, czy teraz jeszcze kiedykolwiek będę mógł spokojnie, nie patrzeć pod stopy” – pisze podżegacz wojenny, którego stylu nie może znieść nawet terrorysta Girkin (Striełkow).
A wszystko przez zamach bombowy na wpływowego rosyjskiego „korespondenta wojennego” Władlena Tatarskiego, do którego doszło w marcu br. w Petersburgu.
To był naprawdę ciężki szok i duży cios dla rosyjskich propagandystów. Żaden z nich nie czuje się teraz bezpiecznie.
W mediach społecznościowych coraz częściej mówi się o aktywności „ukraińskiego Mossadu” .
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!