Prezydent Rosji Władimir Putin ostatecznie „oszalał”. Szef Federacji Rosyjskiej od 2012 roku, kiedy wrócił na fotel prezydenta, zasięga porad szamanów.
Siergiej Żyrnow, były agent KGB i rosyjskiego wywiadu zagranicznego przypomniał na antenie Kanału24, że rządzący Rosją od 31 grudnia 1999 roku Putin, przez pierwsze dwie kadencje aż do 2012 roku, zanurzył się w prawosławiu, systematycznie odwiedzał cerkwie i klasztory, ale potem namiętnie zaczął korzystać z usług szamanów. Na potrzeby wizerunkowe oczywiście wciąż zapalał świeczki w cerkwiach.
„Naprawdę poleciała mu krysza (głowa) – to oczywiste. Putin to mały człowiek o raczej przeciętnych zdolnościach. Służył w Petersburgu, kariery wywiadowczej nie zrobił. A później nagle wszystko mu się ułożyło, został mianowany dyrektorem FSB, ministrem, a nawet prezydentem”- mówił Żyrnow.
Były agent KGB uważa, że Putin nie spodziewał się takiego sukcesu, więc zwariował od jego nadmiaru. Dyktator uznał, że „zstąpiła na niego łaska Boża”.
Według Żyrnowa, Putin stracił poczucie rzeczywistości w 2008 roku, kiedy musiał oddać prezydenturę po dwóch kadencjachh. To dlatego na fotelu prezydenckim posadził miernotę Miedwiediewa, by nadal kierować Rosją.
„Putin był przerażony, czuł się niekomfortowo. Oczywiste jest, że był odpowiedzialny za wszystko, ale trzeba było grać w grę, że był podwładnym. W 2011 roku Miedwiediew miał wyższy wskaźnik w sondażach niż Putin. Miedwiediew mógł zlecić FSB aresztowanie Putina” – powiedział.
Były agent KGB wspominał, że w 2011 roku na Kremlu doszło nawet do spisku mającego na celu odsunięcie Putina od władzy i pozostawienie Miedwiediewa na drugą kadencję prezydencką. W 2012 roku Putin wrócił jednak na Kreml, jednocześnie od tego czasu odsunął popów i zaczął naradzać się z szamanami.
„Zdał sobie sprawę, że potrzebuje jakiejś potężnej mocy. Jego powrót w 2012 roku był złem. Potem pokłócił się z Barackiem Obamą (byłym przywódcą USA), nie pojechał na szczyt G7. W 2014 roku okupował Krym, część Donbasu. Potem rubel spadł, ceny ropy, wszystko zaczęło się załamywać”- mówił.
Siergiej Żyrnow dodał, że po 24 lutego 2022 roku sytuacja Putina jest wyjątkowo zła. Rosyjski dyktator ma poczucie, że został „opuszczony przez siły wyższe”.
Wcześniej, politolog i publicysta Walerij Sołowiej powoedział na antenie programu Fejgin LIVE, że rosyjski dyktator postanowił najechać Ukrainę po rytualnych konsultacjach z szamanami, zaufanymi rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu.
bs za 24tv.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!