Kreml daje zagranicznym firmom możliwość opuszczenia Rosji za opłatą, aby wesprzeć budżet państwa w obliczu rosnących wydatków wojennych. Zagraniczne firmy, które chcą sprzedać swoje rosyjskie aktywa w Rosji, muszą teraz liczyć się z obowiązkowym wkładem budżetowym, nawet jeśli sprzedają je za symboliczną kwotę lub pozbywają się ich bezpłatnie zero. O sprawie napisała agencja Bloomberg.
Zgodnie z wprowadzonymi w marcu znowelizowanymi przepisami, każda transakcja musi zostać wpłacona do budżetu w wysokości co najmniej 10% zdyskontowanej wartości rynkowej aktywów, aby uzyskać zgodę władz Federacji Rosyjskiej. Kwota ta wzrasta do 10% pełnej wartości rynkowej, jeśli sprzedający dyskontuje wartość składnika aktywów o 90% lub więcej.
Zdaniem agencji Bloomberg, w ten sposób rosyjskie władze skupiają się na łataniu dziur w budżecie państwa w związku ze spadającymi dochodami z eksportu surowców energetycznych.
Według źródeł Bloomberga w praktyce lokalni nabywcy aktywów pokrywają koszty płatności budżetowych każdej transakcji z zagranicznymi firmami. Środek ten jest drażliwy dla międzynarodowych firm, które chcą uniknąć podejrzeń, że mogą zasilać budżet rosyjskiego ministerstwa obrony, i które chcą opuścić Rosję w odpowiedzi na jej inwazję na Ukrainę.
Stany Zjednoczone ostrzegły amerykańskie firmy zaangażowane w umowy sprzedaży, które „ponoszą zapłatę takiego „podatku od wyjścia”, że muszą uzyskać specjalną licencję od Biura Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu, aby zastosować się do przepisów sankcji wobec Rosji.
„Nokian Tyres nie zapłacił i nie zapłaci państwu rosyjskiemu żadnego odszkodowania w związku z opuszczeniem Rosji. Odpowiedzialność za ewentualne podatki spoczywa na kupującym” – powiedział przedstawiciel firmy, która opuściła rosyjski rynek.
Przewiduje się, że budżet Rosji będzie miał w tym roku deficyt w wysokości 2% PKB. Jeśli wielkość sprzedaży aktywów przez zagraniczne firmy zbliży się do zeszłorocznej kwoty 15-20 mld dolarów, to w 2023 roku, na nowych zasadach, Rosja będzie mogła uzyskać dodatkowe 1,4-1,9 mld dolarów, uważają analitycy Bloomberg Economics.
Przypomnijmy, w zeszłym roku Putin zakazał zagranicznym firmom sprzedaży swoich aktywów w Rosji bez zgody specjalnej komisji rządowej. Krok ten został podjęty przez rosyjskie władze w odpowiedzi na międzynarodowe sankcje w związku z rozpętaną wojną z Ukrainą. Rosja starała się zapobiec ucieczce zagranicznego kapitału z kraju.
Zgodnie z zasadami wprowadzonymi w Federacji Rosyjskiej w grudniu zagraniczne firmy mają obowiązek sprzedawać swoje aktywa z dyskontem co najmniej 50% wartości rynkowej.
Łącznie w ubiegłym roku zawarto 109 takich transakcji. Według rosyjskiej agencji AK&M rosyjski rynek opuściły firmy m.in. z USA, Finlandii, Czech, Francji, Niemiec, Cypru i Szwecji. Do tej pory tegoroczne transakcje obejmowały sprzedaż norweskiego Wenaas Hotel Rosja firmie „Sistema” za 200 mln euro, sprzedaż 11 fabryk Henkla oraz rosyjskich oddziałów Nokian Tyres.
Opr. TB, www.bloomberg.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!