Mimo wielu problemów, wyjazd milionów Ukraińców za granicę, jakkolwiek dziwnie to brzmi, pozytywnie wpływa na ukraińską gospodarkę i co ważne, przybliża jej zwycięstwo.
Jak zauważa Maria Kuzenko w raporcie o migracji, publikowanym przez „Europejską Prawdę”, przed inwazją na pełną skalę ukraińscy migranci zarobkowi co miesiąc przesyłali na Ukrainę 1 miliard dolarów, w 2021 roku przesłali rekordową kwotę 15 miliardów dolarów — według Narodowego Banku Ukrainy jest to największa kwota od 2008 roku.
Jednocześnie największą sumę – 4,3 mld dolarów – przekazali pracujący w Polsce Ukraińcy.
A według wyników z 2022 roku z całego świata na Ukrainę trafiło 13 miliardów dolarów.
Najwięcej środków za pośrednictwem systemów transferowych pochodziło z Włoch (23%), Izraela (18%), USA (16%), Niemiec (7%) i Polski (4%).
I choć po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę migranci zarobkowi zaczęli przekazywać mniej środków (choćby dlatego, że wielu Ukraińców wróciło do domu, by bronić Ukrainy), to wysoki poziom transferów pozostaje dzięki Ukraińcom, których wojna wygnała do Polski i gdzie podjęli pracę.
Jak wynika z opracowania „Wojskowi uchodźcy z Ukrainy. Rok w Polsce” Platformy Migracyjnej EWL, prowadzony wspólnie z Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, 82% ukraińskich uchodźców w Polsce znalazło zatrudnienie.
W połowie lutego Narodowy Bank Polski opublikował najnowsze dane za III kwartał 2022 r. dotyczące przelewów z zagranicy. Okazuje się, że na Ukrainę napłynęło około 1,1 mld euro.
PKB Ukrainy w III kwartale 2022 roku to ok. 1,2 bln hrywien, czyli 146 mld zł. A to oznacza, że tylko z Polski ukraińscy migranci przenieśli na Ukrainę ok. 3,3% PKB.
Poratl eurointegration.ua przypomina, że na początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę Narodowy Bank Ukrainy uruchomił szereg kont walutowych, na których Ukraińcy i ludzie z całego świata mogą wpłacać środki na wsparcie Sił Zbrojnych Ukrainy.
Płatności w różnych walutach przeliczane są na hrywny i od razu przekazywane na potrzeby ukraińskiej armii i innych służb bezpieczeństwa.
W awangardzie donatorów na wojsko znalazło się konto otwarte w złotych w polskim banku BGK. W listopadzie polski Forbes dowiedział się, że z tego konta na specjalne konto Sił Zbrojnych Ukrainy przelano prawie 64 mln zł. W kwietniu odsetek „polski” był jeszcze wyższy i wynosił – 8%. Są to datki zarówno od Polaków, jak i Ukraińców, którzy są teraz w Polsce.
ba za eurointegration.ue
1 komentarz
Jagoda
29 marca 2023 o 13:14Zupełna zgoda, tylko nie w jednym – banderowskie piszemy z małej ,a nawet z jeszcze mniejszej. Wiem że to niewiarygodne ale to my stajemy się obecnie rozgrywającym w Europie-należy się zatem wyprostować. Wiem że to trudne jak tyle czasu kark był zgięty ale ci co im ciężko powinni chociaż spróbować. Mamy silną i dość dużą gospodarkę, szybko rozwijającą się nawet w czasie gdy nie ma prosperity, zdrowy system bankowy, małe bezrobocie, mimo wielkich przekłamań wcale nie jesteśmy jakoś bardzo zadłużeni. Jesteśmy jednorodni – nie mamy dużych liczebnie mniejszości. A przede wszystkim mamy wspaniałą historię i wartości które mimo czasem trudnych okresów udało się kultywować- nie dajmy ich sobie obecnie odbierać w imię….. no właśnie w imię czego? Fałszowania historii aby Ukraina mogła zbudować swój mit założycielski oparty na dzielnych i „pełnych chwały” bojownikach upa? My tylko dlatego przetrwaliśmy i jesteśmy tymi kim jesteśmy bo nie pozwoliliśmy nigdy się upodlić-i niechaj tak zostanie. Uprzedzam-warto-czas pokaże że Ukraina i tak będzie z nami ale musi jeszcze przejść pełne katharsis i musi znać swoje miejsce w szyku.