Były kandydat na prezydenta Białorusi (2010) i były wiceszef MSZ RB, który stał na czele białoruskiej delegacji podczas negocjacji o rozbrojeniu nuklearnym – Andriej Sannikow wydał oświadczenie w związku z planami Putina i Łukaszenki dotyczącymi rozmieszczenia broni jądrowej na Białorusi.
W opublikowanym na portalu Charter97, org oświadczeniu, opozycyjny białoruski polityk mówi też o możliwych konsekwencjach.
Jak wskazuje, kwestie dotyczące dwóch największych arsenałów śmiercionośnej broni jądrowej, ZSRR i USA, zostały rozstrzygnięte na początku lat 90. w drodze napiętych i trudnych negocjacji między delegacjami Białorusi, Kazachstanu, Rosji, Ukrainy i USA.
Sannikow przypomina, że po rezygnacji z broni jądrowej Białoruś przystąpiła do Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT) jako kraj wolny od broni jądrowej, a w Konstytucji z 1994 r. postawiła sobie za cel „uczynienie swojego terytorium strefą wolną od broni jądrowej”.
Teraz wszystko się zmieniło.
Białoruski polityk, Lider kampanii obywatelskiej „Europejska Białoruś” alarmuje, że terytorium Białorusi, stanowi zagrożenie dla całego świata.
„Mówię to bez przesady. To nie jest zagrożenie dla Ukrainy, ale zagrożenie dla Europy i świata na dwóch płaszczyznach: plany rozmieszczenia broni jądrowej oraz istnienie tak niebezpiecznego obiektu na granicach Europy jak Elektrownia Ostrowiecka, gdzie ciągle zdarzają się wypadki, — powiedział Sannikow.
Polityk zgadza się ze stwierdzeniem, że Putin może przeprowadzić atak nuklearny z terytorium Białorusi, a nie Rosji.
„Jeśli atak na państwa europejskie zostanie przeprowadzony z terytorium Białorusi, jest mało prawdopodobne, aby NATO odpowiedziało na niego w Rosji. A atak na Ukrainę nie będzie powodem do natychmiastowej odpowiedzi nuklearnej, ponieważ Ukraina nie jest członkiem NATO” – mówi polityk.
Sannikow apeluje o podjęcie pilnych i trudnych decyzji na poziomie Rady Bezpieczeństwa ONZ i NATO, aby zapobiec wojnie jądrowej, która grozi zniszczeniem całej ludzkości.
Decyzje te powinny przewidywać ogłoszenie Białorusi strefą międzynarodowej odpowiedzialności gwarantowaną przez siły pokojowe ONZ, aby zapobiec naruszeniu reżimu nierozprzestrzeniania broni jądrowej przez dwóch międzynarodowych przestępców.
„Mechanizm może być dość poważny. Począwszy od sankcji, a skończywszy na wprowadzeniu sił pokojowych. Trzeba wprost powiedzieć, że takie potęgi nuklearne jak USA, Wielka Brytania czy Francja nie wypełniły swoich zobowiązań wynikających z Memorandum Budapeszteńskiego. To była zdrada nie tylko Ukrainy, ale także Białorusi, która również podpisała memorandum budapeszteńskie, w którym zapewniono nas, że zostaną podjęte wszelkie środki w celu zapewnienia integralności terytorialnej i suwerenności państw, które wyrzekły się broni jądrowej” – przypomniał Sannikow.
oprac. ba/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!