Konfrontacje i skandale wewnątrz rosyjskiej armii przybrały rozmiary, które świadczą o tragicznej sytuacji sił okupacyjnych Federacji Rosyjskiej, przekonuje znana rosyjska dziennikarka i historyk Julia Łatynina, komentując list otwarty szefa PKW Wagnera Prigożyna do ministra obrony Siergieja Szojgu, w którym wzywa on do „nie dopuszczenia do okrążenia jego oddziałów w Bachmucie”.
Łatynina zauważa, że taki dokument ma niewiarygodną wartość dla wojskowych przeciwników Rosji i byłby wielkim przełomem, gdyby wywiad Sił Zbrojnych Ukrainy mógł uzyskać do niego dostęp. Jak wskazuje publicystka, nie było to jednak konieczne, ponieważ poziom konfliktu w armii rosyjskiej osiągnął taki punkt, w którym Prigożyn publikuje tajne dokumenty w domenie publicznej, próbując uzyskać pomoc armii wywołując skandal publiczny.
Według wszelkiego prawdopodobieństwa, sprawy na froncie stają się dla Rosjan bardzo, bardzo trudne.
„Po cichu wariuję. Powiedzcie mi, gdyby oficer wywiadu zdobył taki papier w czasie wojny, to byłaby to wyższa szkoła pilotażu! A gdyby został zdemaskowany, to drżę na myśl, co by się stało z demaskatorem. A tu jest w domenie publicznej, choć bez „tajnego dodatku” – zauważyła dziennikarka.
Szf grupy Wagnera – przypomnijmy, Jewgienij Prigożyn nie wierzy już we wszechmoc swoich najemników i prosi Ministerstwo Obrony RF o ochronę ich przed Siłami Zbrojnymi Ukrainy.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!