Finansista, szef grupy „Wagnera” Jewgienij Prigożyn znany też jako „kucharz Putina”, opublikował film, w którym zapowiedział swoją gotowość do kandydowania na prezydenta Ukrainy w 2024 roku.
Znany rosyjski politolog Aleksiej Muchin, blisko związany z kremlowskim klubem dyskusyjnym Wałdaj i szeregiem propagandowych mediów, zarzucił Prigożynowi, że pod kuriozalną zapowiedzią startu wyborach na Ukrainie, kryje się zamiar realizacji celów politycznych w Federacji Rosyjskiej, które pod znakiem zapytania stawiają zajęcie Bachmutu.
Analitycy z ISW, powoując się na rozważania Muchina wskazują, że cała rosyjska opinia publiczna odebrała aluzję Prigożyna jako sygnał, że wystartuje w wyborach prezydenckich w Rosji w 2024.
Muchin zadaje retoryczne pytanie, czy Prigożyn powiadomił Władimira Putina o swoich „prezydenckich ambicjach”. Politolog zwrócił uwagę na paralele między szefem państwa a szefem najemników walczących na Ukrainie. Ocenia, że przedstawiając się jako szef PKW Wagnera bezpośrednio wpływa na planowanie i dowodzenie operacjami bojowymi i naraził najemników na okrążenie podczas spodziewanej ukraińskiej ofensywy.
Teraz żąda, by rosyjskie Siły Zbrojne „osłaniały jego flanki”, co może je zmusić do odłożenia na bok niechęci do niego, by zapobiec dalszym stratom w Bachmucie.
Prokremlowski politolog sarkastycznie nazwał go „potencjalnym politykiem”, który szuka kozłów ofiarnych winnych wysokich strat wśród jego najemników.
Przypomniał, że to rosyjski rząd opłaca jego siły, a negowanie przez niego wsparcia ze strony regularnych SZ zraziło do niego rosyjskie przywództwo wojskowe.
ba za dialog.ua/ .understandingwar.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!