Jarmark Kaziukowy zakończony został m.in. wręczeniem przez mera Wilna okolicznościowych dyplomów uznania zwycięzcom konkursu „Najlepszy wśród najlepszych” – dla najwybitniejszych artystów rzemiosła i rękodzieła ludowego. W kategorii wicia palm wileńskich nie do pobicia okazała się Stanisława Rynkiewicz, wywodząca się z rodziny uprawiającej tę sztukę już od pięciu pokoleń!
Przypomnijmy, iż wileński Jarmark Kaziukowy rozpoczął się w piątek 3 marca 2023 roku, o godz. 14:00, pochodem orszaku św. Kazimierza, który wyruszył z placu Niepodległości w kierunku placu Katedralnego, gdzie o godz. 15:00 nastąpiło oficjalne otwarcie imprezy i odsłonięcie 10-metrowej instalacji „700 palm”, według projektu i w wykonaniu palmiarki Agaty Granickiej.
Instalacja ta nie tylko poświęcona była jubileuszowi 700-lecia Wilna, ale także miała przyczynić się do wsparcia inicjatyw pomocowych dla uchodźców z Ukrainy obecnie mieszkającym na terenie Litwy; w niedzielę 5 marca, od godz. 11:00, palmy składające się na tę instalację, ale także 30 specjalnie stworzonych palm z życzeniami od znanych na Litwie osób, zostały wystawione na aukcję. Palmy sprzedały się wszystkie, a zebrane w ten sposób środki zostały przeznaczone na fundusz wsparcia „Mūsų širdys ir rankos Ukrainai”, zrzeszającego Czerwony Krzyż, Caritas, Zakon Maltański, Bank Żywności i Gelbėkit vaikus.
Również w ostatnim dniu Jarmarku Kaziukowego, o godz. 14:00, wicemer Wilna Edyta Tamošiūnaitė wręczyła okolicznościowe dyplomy uznania zwycięzcom konkursu „Najlepszy wśród najlepszych”. Laureatów tego prestiżowego wyróżnienia wyłoniła specjalistyczna komisja znawców rzemiosła i rękodzieła ludowego, która w ciągu trzech dni imprezy oglądała i oceniała wyroby i towary wyeksponowane na stoiskach oraz kramikach.
Laureatka zaszczytnego miana w kategorii tworzenia tradycyjnych palm Stanisława Rynkiewicz z Wilna, odbierając dyplom powiedziała, że czuje satysfakcję ze swej twórczej pracy i jej wysokiej oceny, bo od pierwszej palmy, którą uwiła własnoręcznie, aż do zwycięskiej palmy na tegorocznym Jarmarku Kaziukowym, minęło właśnie sześćdziesiąt lat…
Zaś w krótkim wywiadzie udzielonym red. Dominice Matuliauskaitė (https://zw.lt) Stanisława Rynkiewicz dodała:
„Od czego zaczęła się Pani przygoda z wiciem palm?
Moja babcia i mama wiły palmy. Gdy byłam małym dzieckiem bardzo mnie fascynowało to rzemiosło, więc też się nauczyłam. Później nauczyłam swoje córki i wnuków. Kontynuujemy tę tradycję już przez pięć pokoleń.
Wicie palm jest tradycyjnym rzemiosłem uprawianym przez wieki. Czy Pani zdaniem przetrwa?
Na razie tak. Szkoły polskie u nas na Litwie zawsze chętnie nas zapraszają, dzieci wykazują zainteresowanie tą tradycją, uczymy młodzież wić palmy. Cieszy mnie to, że prócz dzieci i młodzieży, dorośli również są zaciekawieni procesem wicia palm. Myślę, że z tego powodu rzemiosło przetrwa.
Jakie emocje odczuwa Pani, gdy wije palmy? Czy przynosi to radość?
Wiadomo, do tego trzeba mieć zamiłowanie. Na prawdę lubię wić, wtedy czuję się szczęśliwa. Już tyle lat tym się zajmuję, nie wyobrażam życia bez palm. Każdego roku wymyślam coś nowego, nowe kolory, nowe wzory, to jest ciekawy proces”.
Po tradycyjnym wileńskim Jarmarku Kaziukowym Stanisława Rynkiewicz wraz z córkami Renatą i Aliną poprowadzą warsztaty edukacyjne dla dzieci i dorosłych o sztuce wicia palm, które odbędą się w Gimnazjum im. Jana Pawła II i Gimnazjum im. Szymona Konarskiego w Wilnie.
RES
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!