Fresk „Cud nad Wisłą”, który w latach 20. minionego stulecia namalowano w kościele pw. Matki Bożej Różańcowej w Sołach na Grodzieńszczyźnie, został zamalowany na rozkaz łukaszenkowskich ideologów.
Zdjęcia barbarzyńskiego zniszczenia fresku zdobiącego świątynię zamieścił na Facebooku użytkownik z Białorusi Witek Korybut-Daszkiewicz.
Historia zatoczyła koło, współcześni bolszewicy stosują na dzisiejszej Białorusi takie same metody jak stalinowcy, sowieci i hitlerowcy, zauważa na facebooku Piotr Karwecki.
„Kiedy zaczynała się na Białorusi zwierucha 2, 5 roku temu, pisałem z trwogą, że poniosą jej konsekwencje Polacy tam mieszkający, pozostałości polskiej mniejszości, polskiej ludności autochtonicznej, polski język, oświata, kultura i polskie ślady, łącznie z tymi w kościołach, w przestrzeni publicznej…. Tak się dzieje niestety i może być jeszcze gorzej.
Trwa nowa Operacja Polska”, alarmuje Karwecki.
Zamalowany już drugi raz w historii świątyni w Sołach fresk powstał w latach 20. ubiegłego stulecia i przedstawia scenę rozgromienia bolszewików przez Wojsko Polskie pod Ossowem 15 sierpnia 1920 roku. W centrum kompozycji jest przedstawiona postać księdza Ignacego Skorupki, który poległ w tej bitwie. Po II wojnie światowej, kiedy Soły znalazły się w granicach komunistycznej Białorusi fresk został zamalowany. Po upadku Związku Sowieckiego z inicjatywy miejscowej wspólnoty katolickiej obraz odrestaurowano i poświęcono.
Scena „Cudu nad Wisłą” w kościele w Sołach zwróciła na siebie uwagę łukaszenkowskich bezbożników w związku z prowadzoną na Białorusi kampanią niszczenia śladów polskości i polskiego dziedzictwa. Białoruska telewizja państwowa w propagandowych reportażach twierdziła, że umieszczony na ścianie świątyni w Sołach obraz „nawołuje do podżegania do nienawiści narodowej i religijnej”, a obecność takiego fresku w kościele sugeruje, że „poszczególnym duchownym nie zależy na ratowaniu duszy, ale na zwróceniu zachodniej części Białorusi Polsce”.
Kuriozalność zarzutów pozwalała mieć nadzieję na to, że nikt przy zdrowych zmysłach nie odważy się podnieść ręki na obraz, zdobiący wnętrze świątyni. Jak widać na zdjęciach, znaleźli się jednak „śmiałkowie”, którzy na rozkaz bezbożnej władzy fresk zamalowali.
oprac. ba/ facebook.com
1 komentarz
R2D2
1 marca 2023 o 07:28czego można się spodziewać po ruskiej swołoczy? Inną sprawą jest to że, takie działania są objawem tego że boją się i bardzo dobrze.