Elita Kremla nie ufa swoim gauleiterom na czasowo okupowanych terenach Ukrainy. Według burmistrza Melitopola, Iwana Fiodorowa, Moskwa wysyła swoich strażników, by pilnowali lokalnych marionetek.
U tzw. szefa administracji okupacyjnej obwodu zaporoskiego Bałickiego kilka tygodni temu pojawił się nadzorca z Czelabińska. Ostatnio dołączył do niego nadzorca z Kraju Krasnojarskiego.
„To sygnał, że z jednej strony miejscowi mieszkańcy nie zgadzają się na współpracę z raszystami. Z drugiej strony to sygnał, że Rosjanie nie ufają gauleiterowi Bałickiemu, przygotowując się do zastąpienia go” — powiedział Fiodorow w komentarz opublikowanym na jego kanale Telegram.
Burmistrz miasta dodał również, że w tymczasowo okupowanej części obwodu zaporoskiego odbywa się rotacja przysłanych Rosjan. Przyjeżdżają tam tysiące ludzi z grupy Wagnera i zmobilizowanych żołnierzy, ale z Zaporoża „wyjeżdżają w „czarnych workach”, a także na leczenie.
W mieście toczą się procesy Ukraińców wspierających Siły Zbrojne Ukrainy.
Rosjanie zmuszają tych, którzy otrzymali rosyjski paszport, do zrzeczenia się ukraińskiego obywatelstwa.
Również naczelnik miasta Fiodorow poinformował, że Rosjanie przygotowują miasto do obrony.
Opr. TB, t.me/ivan_fedorov_melitopol/1349
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!