Pociski artyleryjskie Sił Zbrojnych Ukrainy dosięgły oddział czeczeńskich najemników.
W sieciach społecznościowych pojawiło się wideo „kadyrowca”, który nagrał film z okopu usianego ciałami zabitych żołnierzy armii okupanta. Najprawdopodobniej wideo zostało nagrane pod Bachmutem.
Materiał filmowy został najpierw rozpowszechniony przez jeden z kaukaskich kanałów w Telegramie. Teraz fragment wideo publikuje kanał Telegram „Ukraina 365”.
Na filmie kadyrowiec pokazuje rów usiany ciałami żołnierzy rosyjskiej armii, swoich kolegów z Czeczenii. Część z nich została rozerwana po detonacji amunicji. Nikt z jego jednostki nie przeżył – wszyscy wokół zginęli. Okupant jest zszokowany i przestraszony, rozgląda się wokół w daremnym poszukiwaniu ocalałych.
Wcześniej media pokazały wideo, jak „kadyrowcy” narzekają na obrzydliwą sytuację na linii frontu – podczas nagrania słychać strzały z transportera opancerzonego Sił Zbrojnych Ukrainy.
– Sytuacja jest obrzydliwa, bardzo. Transporter opancerzony strzela do nas. Chłopcy, do nas strzelają! – odpowiada „kadyrowiec”.
Opozycyjny czeczeński Kanał NIYSO zauważa, że „kadyrowcy” od dawna nie walczą na froncie, a jedynie próbują przetrwać;
„Jak pisaliśmy wcześniej, wysłani na rzeź „kadyrowcy” od dawna nie walczą, próbują przetrwać w okopach, trzęsąc się ze strachu i zimna, bez zapasów, nawet zwykłej wody pitnej. Jednak oprócz strachu i skarg na złą sytuację, w tym filmie niezwykłe jest to, jak armia rosyjska wykorzystuje zmobilizowanych poborowych w postaci mięsa armatniego, rzucając ich pod ataki Sił Zbrojnych Ukrainy” – czytamy w komunikacie.
1 komentarz
Zbigniew Lisiecki
23 stycznia 2023 o 04:38Przecież Czeczeńcy to wynik gwałtu Rosjan na ich własnej ojczyźnie. Żaden zdrowy Czeczeniec nie będzie walczył za Roję.