Podczas ostatniej konferencji prasowej tyran Rosji Władimir Putin powiedział, że Rosja „chce zakończyć tę wojnę” tak szybko jak to bedzie możliwe, odnosząc się do wojny na Ukrainie.
– Naszym celem nie jest rozkręcanie koła zamachowego konfliktu zbrojnego, ale wręcz przeciwnie, zakończenie tej wojny – powiedział dokładnie Putin. – Dążymy do tego i będziemy kontynuować.
Jak wiadomo, w Rosji nie można mówić na wojnę na Ukrainie wywołaną przez Rosję „wojna” lub „inwazja”, lecz „operacja specjalna” czy „specjalna operacja wojskowa”. Za złamanie tego zakazu grozi wiele lat łagrów. „Prawo” to wprowadzono po rozpoczęciu obecnej pełnoskalowej zbrodniczej inwazji rosyjskiej na Ukrainę.
Nikta Jufierejew, deputowany z Sankt Petersburga, oświadczył na portalu społecznościowym, że Putin nazwał wojnę wojną, ale nie było dekretu kończącego „specjalną operację wojskową” i nie została zamiast tego wypowiedziana wojna, dlatego, jak poinformował, wystosował apel do władz, by pociągnąć Putina do odpowiedzialności za rozprzestrzenianie „fałszywych informacji” o armii (oficjalnie, właśnie z takiego paragrafu stosowana jest represja za nazywanie wojny wojną).
Putin powiedział też, że (zapowiedziane podczas wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w USA w tym tygodniu) dostarczenie Ukrainie zestawów przeciwlotniczych Patriot powiedział, że to tylko przedłuży konflikt, a antidotum na nową broń zawsze jest znajdowane.
Obwinił USA o spowodowanie wojny na Ukrainie od 2014 roku. Oczywiście, według kremlowskiej propagandy, nie było wtedy agresji rosyjskiej, lecz wojna domowa na wschodniej Ukrainie.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com, nytimes.com
1 komentarz
Krzysztof
23 grudnia 2022 o 16:18do łagru z terorystą