Białoruskie służby bezpieczeństwa zatrzymują na przejściach granicznych (na granicy polsko – białorskiej) obywateli Białorusi powracajacych z Polski. Oficjalnym powodem aresztowania jest udział w akcjach, za spotkania w Polsce „z kim trzeba”, czy za komentarze na portalach społecznościowych i komunikatorach – alarmują obrońcy praw człowieka z „Wiasny”, powołując się na swoje źródła.
W ostatnich dniach doszło do masowych zatrzymań Białorusinów na granicy z Polską – pisze brzeska „Wiasna”.
Ludzie są zatrzymywani za udział w akcjach, za spotkania w Polsce „z kim nie trzeba”, czy za komentarze na portalach społecznościowych i komunikatorach.
Według naucznych świadków, którzy powracali z Polski w nocy z 19 na 20 grudnia, z autokaru wyprowadzono dziesięć osób, podobne sytuacje miała miejsce wobec podróżujących minibusmi.
„Przy weryfikacji paszportu czai się niebezpieczeństwo”- cytuje „Wiasna” świadków zajść na granicy. W celu zatrzymania konkretnego pasażera autobus jest zatrzymywany, funkcjonariusze dzwonią „w razie potrzeby” i czekają na oddział milicji do zadń specjalnych.
Białoruscy obrońcy praw człowieka ostrzegają tych, którzy wyjechali, aby 10 razy pomyśleli, czy lepiej opłakiwać tęsknotę za bliskimi w dobrych warunkach za granicą, czy wrócić i tafić do białoruskich więzień.
oprac. ba za brestspring.org
2 komentarzy
Jerzy
20 grudnia 2022 o 23:41Nie spotkałem nikogo tak opluwającego Polskę jak Białorusinka . Najgorsze jest to ,ze matka ma kartę Polaka. Od 30 lat mieszkam za granica ,ale przewodnikowi wycieczki ta Białorusinka pracująca w USA wyzywała mnie od Polaków a ona kochajaca Rosję. Tak ,ze nich ich zamyka bo tu nie chodzi o Polskę ,ale o Łukaszenkę. Oni kochają Rosja , nienawidzą Polaków i Łukaszenkę.
Józef
21 grudnia 2022 o 11:43Pisz po polsku, nie „po polskiemu”!