InformNapalm ujawnił archiwalny tajny dokument KGB ZSRR, potwierdzający, że Aleksander Łukaszenka został w 1987 zawerbowany jako TW „Walet” do „realizacji zadań kontrwywiadu w rejonie Szkłowskim”. W jego charakterystyce napisano, że jest „nadmiernie chytry, skłonny do intryg, żądny władzy”, wykorzystuje współpracę z KGB do zwalczania swoich wrogów i molestuje kobiety, w tym niepełnoletnie.
Dyktator Białorusi Aleksander Łukaszenka został zwerbowany przez Komitet Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) ZSRR w 1987 roku jako agent pod pseudonimem „Walet”.
Do jego zadań należało „rozwiązywanie zadań kontrwywiadowczych” w powiecie szkłowskim (obwód mohylewski). Potwierdzający werbunek dokument został opublikowany przez wolontariacki projekt InformNapalm.
„Ściśle tajna” charakterystyka Łukaszenki mówiła, że uzurpator był „niezwykle przebiegły”, skłonny do intryg i żądny władzy nad otoczeniem. Łatwo nawiązuje wspólny język z ludźmi, zdobywa ich zaufanie.
„Należy zachować ostrożność we współpracy z agentem, gdyż wielokrotnie widziano, jak „Walet” wykorzystywał współpracę z organami KGB we własnych interesach, w szczególności załatwiając porachunki ze źle widzianymi osobami” – napisano w charakterystyce.
Ponadto w dokumencie czytamy, że Aleksander Łukaszenka jest „nienasycony kobietami”, w tym nieletnimi. Wielokrotnie wykorzystywał też swoje oficjalne stanowisko do kolejnych podbojów miłosnych.
Już wcześniej szereg niezależnych biografów Łukaszenki odkryło, że starał się w tym czasie także o etatową pracę w KGB, ale odpadł na badaniu psychiatrycznym.
ba na podst t.me/informnapalm
1 komentarz
oszczep
13 grudnia 2022 o 07:34Teraz być może można zrozumieć najpewniej czemu został zabity MSZ Makiej. Podobno Makiej był pro białoruski i co za tym idzie mógł być i pewnie był za skierowaniem Białorusi na zachód. Najpewniej zabili go Rosjanie. Mniej prawdopodobne ale również możliwe że Łukaszenka. Rosjanie mogli go zabić w obawie że gdyby z różnych przyczyn zabrakło Łukaszenki to Makiej miał na tyle autorytetu wśród nomenklatury, że mógłby zastąpić Łukaszenkę. Motywy Łukaszenki mogły być podobne. Obecnie gdyby Łukaszenko „zniknął” np otruty to wszyscy uznaliby że to wina Rosji. Jednak bez MSZ Makieja czy znalazłby się ktoś mający zaufanie nomenklatury i pro-białoruski i potrafiący się dogadać z opozycją tak aby wyrwać Białoruś z rąk Rosji?