„Czasami on (Putin – red.) zamyka się i trudno mu wyjść do ludzi. A kiedy już wychodzi, wcześniej się przygotowuje, bierze specjalne leki, bo ma ataki paniki. On naprawdę boi się, że zostanie zabity, ale jeszcze bardziej boi się, że zostanie aresztowany” – mówi w rozmowie z Nataszą Własczenko rosyjski opozycjonista i obrońca praw człowieka Władimir Oseczkin.
Informacje o głębokim strasie Putina pochodzą od źródeł w Federalnej Służbie Ochrony – odpowiedzialnej za bezpieczeństwo dyktatora.
Zdaniem opozycjonisty, rosyjski prezydent rozumie, jak wygląda rosyjskie więzienie, dlatego bardzo boi się wstydu, kajdanek i wszystkich innych „uroków” przebywania za kratami. Jednocześnie, jak prawdziwy sadysta, czerpie prawdziwą satysfakcję z wsadzania do więzienia nieposłusznych mu ludzi. Oseczkin podkreślił, że sprawia mu to prawdziwą przyjemność.
Obrońca praw człowieka powiedział również, że Putin obstawił wokół siebie całą masę różnych służb specjalnych, wzajemnie się krzyżujących i obsypuje je ogromnymi sumami pieniędzy.
„Więc ci ludzie, którzy pracują w jego wewnętrznym kręgu (kierowcy, ochroniarze i tak dalej), stara się ich skorumpować tak bardzo, jak to tylko możliwe. Nie płaci im pensji, ale korumpuje ich tak, że dają z siebie 200 procent lojalności. Ci strażnicy stają się następnie gubernatorami i ministrami. To jest właśnie ten rodzaj windy społecznej w Rosji, gdzie nie trzeba być inteligentnym, wystarczy być bardzo lojalnym i bardzo wiernym Putinowi. Ale widzimy, gdzie kończą tacy gubernatorzy i ministrowie” – słusznie zauważył Oseczkin.
ba za charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!