Służby bezpieczeństwa przyznają bez żenady, że aresztowały właściciela auta, na którego tablicach rejestracyjnych znaleziono ślad po naklejce z herbem Pogoń (nieuznawanym przez reżim w Mińsku).
Ślady po naklejkach zauważyli funkcjonariusze Głównej Dyrekcji do Walki z Przestępczością Zorganizowaną wracając z innej rewizji. Funkcjonariusze przyznają, że „zauważyli wyraźne ślady zakazanych symboli” na samochodzie.
Jego właściciel został zatrzymany, odebrano mu telefon, który sprawdzono pod kątem zawartości zakazanych treści. Stróże prawa podali w oświadczeniu, że właściciel samochodu „brał udział w masowym zakłócaniu porządku publicznego i blokowaniu ruchu drogowego, co potwierdzają materiały znalezione w jego posiadaniu”.
Białoruscy obrońcy praw człowieka poinformowali, że tylko we wrześniu i październiku, w samym Mińsku zatrzymano co najmniej 450 osób w sprawach politycznych.
Co najmniej 25 osób zostało ponownie zatrzymanych automatycznie po tym, jak wyszli z aresztu po odbyciu kary, donosi kanał telegramu „Listy zatrzymanych” podkreślając, że informacja jest niekompletna, w rzeczywistości osób zatrzymanych jest więcej.
Około 50 osób zostało ponownie zatrzymanych pod zarzutami kryminalnymi, co oznacza, że spędziły kolejne 10 dni w areszcie na Akrestina, a następnie zostały przeniesione do aresztów śledczych Woładorka lub Żodzino.
Obrońcy praw człowieka twierdzą, w każdym sądzie w Mińsku codziennie rozpatrywanych jest około 7 spraw politycznych.
Wolontariusze zauważają też, że osoby, które opuściły Akrestin, mówią o przepełnionych celach, gdy 18 lat siedzi w pokoju dla 6 osób.
ba/nashaniva.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!