W piątek 4 listopada, dwa dni po tym, jak Stany Zjednoczone poinformowały, że mają informacje wskazujące, iż Pjongjang potajemnie dostarcza Rosji pociski artyleryjskie na potrzeby jej wojny na Ukrainie, do Rosji wjechał pociąg z Korei Północnej.
Informację przekazuje agencja Reuters, powołując się na waszyngtoński think tank, który publikuje komercyjne zdjęcia satelitarne.
Projekt 38 North, który monitoruje rozwój sytuacji w Korei Północnej twierdzi, że był to pierwszy od kilku lat, zaobserwowany na trasie pociąg, chociaż rosyjska służba weterynaryjna poinformowała w środę 2 listopada, że pociąg pociąg towarowy z końmi rasy „Kłusak Orłowski” wyjechał z dalekiego wschodu Rosji przez Most Przyjaźni na granicy północnokoreańsko-rosyjskiej (przejście Chasan-Tumangan) i przekroczył granicę do Korei Północnej.
Rosyjska państwowa agencja informacyjna RIA informowała, że był to pierwszy pociąg do Korei Północnej od czasu nałożenia ograniczeń COVID w 2020 roku.
„Nie można określić celu przejazdu pociągu na podstawie zdjęć, ale przeprawa odbywa się na tle doniesień o sprzedaży broni z Korei Północnej do Rosji i ogólnym zaniepokojeniu wznowieniem handlu między tymi dwoma krajami” – pisze 38 North.
Przypomnijmy, że rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby poinformował, że Korea Północna dostarcza Rosji znaczące ilości amunicji artyleryjskiej;
„Nasze informacje wskazują, że KRLD potajemnie zaopatruje Rosję w wojnie za pomocą znaczącej liczby pocisków artyleryjskich, jednocześnie ukrywając prawdziwe przeznaczenie dostaw” – powiedział Kirby podczas konferencji prasowej. Jak dodał, reżim w Pjongjangu stara się ukryć dostawy poprzez państwa Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
ba/38north.org/reuters.com
1 komentarz
Kocur
7 listopada 2022 o 08:16Skoro ruskie zaczęli używać harmat z epoki II WŚ, to analogicznie z braku sprzętu postanowili przesiąść się z czołgów na konie. Stąd ten transport. Jeszcze tylko niech nie zapomną zdjąć szabelki ze ściany. I do boju mości moskale.