Wywiad Ministerstwa Obrony Ukrainy uważa, że władze białoruskie mają świadomość, że w przypadku mobilizacji sytuacja na Białorusi będzie trudniejsza niż obecnie w Rosji po rozpoczęciu tzw. „częściowej” mobilizacji.
„Nielegalny reżim białoruski jest coraz bardziej świadomy niebezpieczeństw związanych z zatwierdzeniem decyzji o otwartym przyłączeniu się do masowej agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę. W związku z tym Aleksander Łukaszenka kontynuuje głośne zapowiedzi, by pokazywać Putinowi, że swoimi działaniami wypełnia obowiązki sojusznicze, odwracając znaczną część rezerw Sił Zbrojnych Ukrainy od ich ewentualnego użycia na froncie. na wschodzie i południu Ukrainy” – zauważa wywiad wojskowy Ukrainy.
Według ukraińskich wojskowych, pod pozorem wzmożonych działań mobilizacyjnych białoruskie służby specjalne potajemnie badają możliwą reakcję społeczeństwa i gotowość do protestów.
„To pokazuje, że samozwańcze władze białoruskie nie są przekonane o poparciu szerokiej części społeczeństwa dla decyzji o udziale ich kraju w militarnych awanturach Rosji” – przekonuje Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
W ostatnich dniach władze Białorusi zintensyfikowali retorykę wojenną. Wiceminister oświadczył nawet w poniedziałek, że już w listopadzie spodziewają się ataku broniącej się przed rosyjską agresją Ukrainy. 17 października szef KGB Białorusi Iwan Tertel na spotkaniu szefów krajowych organów ścigania z pracownikami Mińskiej Fabryki Traktorów (MTZ) powiedział:
„Co nas niepokoi? Oczywiście tworzenie nielegalnych formacji zbrojnych na terenie Ukrainy, Polski i Litwy, a także w Czechach i niektórych innych państwach. Formacje te są finansowane kosztem funduszy zagranicznych, które przeznaczają ogromne sumy pieniędzy na tworzenie warunków do destabilizacji w naszym kraju. Te same fundusze trafiają do tzw. pułku Kalinowskiego, a także do pułku „Pogoń”. Kilkuset bojowników znajduje się na terytorium Ukrainy, około 80 osób na terytorium Polski, a około 60 na terytorium Litwy. Na Ukrainie ci ludzie faktycznie biorą udział w działaniach wojennych i giną na polu bitwy. Trzeba zrozumieć, że są tam różni ludzie, którzy pracują dla zagranicznych służb wywiadowczych, mają legitymacje służbowe wywiadu wojskowego Ukrainy”.
ba za svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!