Występując 17 października przed pracownikami Mińskiej Fabryki Traktorów (MTZ), szef KGB Iwan Tertel wyraził zaniepokojenie tworzeniem „nielegalnych formacji zbrojnych na Ukrainie, w Polsce i na Litwie, a także w Czechach i niektórych innych państwach”.
Według niego formacje te są „finansowane przez fundacje zagraniczne, które przeznaczają ogromne kwoty na tworzenie warunków do destabilizacji w naszym kraju”.
„Te fundusze trafiają do tak zwanego pułku Kalinowskiego, a także do pułku Pogoń (ochotnicze oddziały walczące przeciwko Rosji na Ukrainie). Łącznie na terytorium Ukrainy przebywa kilkuset bojowników, około 80 osób — na terenie Polski i około 60 — na terytorium Litwy” – podkreślił szef białoruskich służb specjalnych.
Według Tertela ochotnicy „aktywnie przygotowują się do decydującej fazy”, „niektórzy spodziewają się, że będzie to listopad tego roku”.
Szef KGB ujawnił, że kalkulacja białoruskich ochotników opiera się na przekonaniu, że Rosja nie będzie w stanie udzielić Białorusi pomocy w ramach stosunków sojuszniczych, reżim Łukaszenki zostanie pokonany i będzie zmuszony do ustępstw.
„I w tych warunkach będą mogli wjechać na nasze terytorium z terytorium Ukrainy mniej więcej na kierunku Małaryty” – powiedział Tertel.
Jego zdaniem, „zgrupowanie liczące od 100 do 300 bojowników wyposażonych w nowoczesną broń będzie musiało zająć miejscowość przy granicy, najlepiej regionalne centrum. Wtedy dołączą do nich najemnicy z innych krajów pod pretekstem ochotników z Ukrainy”.
Szef KGB mówi, że scenariusz przewiduje, że bojownicy będą się stopniowo, wyrządzając szkody łukaszystowskim siłom bezpieczeństwa, przemieszczać się w kierunku Mińska.
Na koniec wystąpienia Tertel ostrzeg kolegów, że „czeka ich wszystkich ciężka praca”.
ba za nashaniva.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!