Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy podaje, że w ciągu ostatnich kilku tygodni wpłynęło ponad 2 tysiące wniosków rosyjskich żołnierzy o chęć poddania się do niewoli, pisze „Ukraińska Prawda”.
Rzecznik wywiadu wojskowego Andrij Jusow powiedział na antenie telewizji Swoboda, że zainteresowanie wśród rosyjskich żołnierzy poddaniem się do niewoli zaobserwowano po udanym kontrataku ił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie charkowskim i po ogłoszeniu częściowej mobilizacji w Federacji Rosyjskiej.
„Potem zaczęli dzwonić nie tylko żołnierze, którzy są na terytorium Ukrainy w ramach armii okupacyjnej, ale także zaczęli dzwonić ci, którzy albo dopiero zostali zmobilizowani i są jeszcze na terytorium Rosji, albo ich krewni, albo nawet ludzie, którzy podejrzewają, że mogą być zmobilizowani, i na wszelki wypadek chcą dopecyzować informacje. W ciągu kilku tygodni mamy już ponad 2 tys. takich zgłoszeń – powiedział.
Na Ukrainie ogłoszono akcję „Chcę żyć”, który ma pomóc żołnierzom armii rosyjskiej bezpiecznie poddać się ukraińskim siłom zbrojnym.
Przez całą dobę działają numery dla rosyjskich służb i ich krewnych.
Rosjanie mają zagwarantowane zatrzymanie na mocy Konwencji Genewskich.
oprac. ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!