Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Kreml jest „ekstremalnie zaniepokojony” awariami Nord Stream 1 i Nord Stream 2.
Rosja oświadczyła, że system Nord Stream uległ bezprecedensowej awarii, w wyniku które gaz wycieka do Morza Bałtyckiego.
Pieskow powiedział, że ciśnienie w rurociągach znacznie spadło jako rezultat trzech wycieków, i nie wykluczył sabotażu.
– To jest kompletnie bezprecedensowa sytuacja i wymaga natychmiastowego śledztwa. Jesteśmy ekstremalnie zanipokojeni tymi wiadomościami – powiedział Pieskow.
Jak pisaliśmy, wcześniej operator Nord Stream 1 potwierdził zniszczenie trzech nitek gazociągu jednocześnie. Według Nord Stream AG „uszkodzenie jednego dnia trzech nitek rurociągu na Morzu Bałtyckim ma charakter bezprecedensowy”.
W komunikacie Nord Stream AG czytamy, że „na razie nie można ocenić, kiedy przywrócona zostanie ich sprawność”. Poinformowano, że wokół obszarów wycieku ustanowiono pięciomilową strefę zakazu żeglugi.
W poniedziałek wieczorem na obu nitkach rosyjskiego gazociągu „Nord Stream 1” wykryto spadek ciśnienia, a co za tym idzie wyciek. Co ciekawe, stało się to tego samego dnia, kiedy podobną awarię odnotowano na „Nord Stream 2”. Ciśnienie w rurze na dnie Bałtyku spadło w nocy z niedzieli na poniedziałek ze 105 do 7 barów.
Jak napisał niemiecki dziennik „Tagesspiegel”, z niemieckich kręgów rządowych docierają informacje, że gazociągi Nord Stream 1 i 2 mogły zostać uszkodzone w wyniku ataku. Jak pisze gazeta, powołując się na źródła w administracji niemieckiej, wszystko przemawia przeciwko zbiegowi okoliczności. Ale śledztwa wciąż trwają.
Tymczasem, jak pisaliśmy, dziś otwarty został gazociąg Baltic Pipe łączący Norwegię, Danię i Polskę.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!