W Rosji zanika zaufanie nie tylko do Władimira Putina, ale do całego kierownictwa kraju, a w otoczeniu dyktatora panuje chaos. Powiedział o tym w rozmowie z TSN.ua lider rosyjskiej opozycji i działacz na rzecz praw człowieka Mark Fejgin.
Zaznaczył, że w Rosji zanika zaufanie do zarówno do dowództwa wojskowego, jak i do władz cywilnych, zwłaszcza rządu.
„Widzimy, że wszystko to jest obarczone porażką, która może obalić cały system władzy w Rosji. To jeden z czynników. Innym jest to, że rozpoczęła się gra samego Zachodu. Myślę, że on [Zachód – red.] zamierza dobijać [Rosję Putina – red.]. A to oznacza, że gra na dobicie wyraża się w tym, aby wybrać jakąś mniej więcej umiarkowanie perspektywiczną część rządu, by zniszczyć radykalną, która zachowuje się w jak się zachowuje, decydując się na wojnę i grożąc użyciem broni jądrowej” – wyjaśnił.
Jego zdaniem, kraje zachodnie są rzeczywiście bardzo zaniepokojone możliwością użycia broni jądrowej przez Putina.
„Są elementy chaosu i nie ogarnęły jeszcze wszystkiego, bo wszystko musi iść z góry do dołu. Oczywiste jest to, że ten ruch już się rozpoczął. Putinowska recepta na to jest taka: zmuśmy Ukrainę do negocjacji i wybierzmy jakiś wariant 50 na 50” – zauważa obrońca praw człowieka.
Nie wyklucza, że Putina u władzy zastąpi ktoś inny, bo w jego otoczeniu są różne skrzydła.
„Mogą posadzić na jego miejscu Miszustina [premier FR – red.], ale to jest radykalne skrzydło, które chciałby się zabezpieczyć. Jest jakaś część, która prowokuje patriotów i wszelkiego rodzaju radykałów, aby po prostu ich wykorzystać, niczym gliniana broń, usunąć Putina i posadzić swoich. Zalicza się do nich Patruszew [sekretarz Rady Bezpieczeństwa FR – red.], który z chęcią zamieniłby Putina na swojego syna. Ta grupa niczym nie różni się od Putina, ale jest gotowa na ustępstwa” – uważa Fejgin.
Według niego, skrzydło gospodarcze z otoczenia Putina jest bardziej zdolne do negocjacji, podczas gdy sam Patruszew tylko udaje, że jest zdolny do negocjacji.
„Ale Patruszew, w przeciwieństwie do Miszustina, jest odpowiedzialny za wojnę na Ukrainie. Główną przeszkodą jest sam Putin. Nikt nie potrzebuje tej wojny poza Putinem” – podsumował.
Opr. TB, https://tsn.ua/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!