„Operacja demilitaryzacji w wysokoprecyzyjnym stylu Sił Zbrojnych Ukrainy będzie kontynuowana dopóki nie dojdzie do pełnej deokupacji rosyjskich terytoriów. Nasi żołnierze są najlepszymi sponsorami naszego świetnego nastroju. Krym to Ukraina” – napisał na portalu społecznościowym Andrij Jermak, szef administracji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, jeden z najbardziej wpływowych polityków i urzędników w państwie.
Jak pisaliśmy, dziś w rejonie Dżankoj na Krymie doszło do wybuchów w składzie amunicji. To blisko 200 kilometrów od linii frontu. Zniszczono też infrastrukturę energetyczną. Oto wideo z tych zdarzeń:
#Dzhankoi in occupied #Crimea. pic.twitter.com/YZp1vk1Blj
— NEXTA (@nexta_tv) August 16, 2022
Na Krymie oprócz składu amunicji w #Dzhankoi zniszczono też podstację zasilania przy jedynej zelektryfikowanej linii z okupowanego Krymu na południe Ukrainy w kluczowym węźle kolejowym. #WojnaWUkrainie #RussianUkrainianWar #Crimea pic.twitter.com/YeMHNE4DXI
— Edward Weinert (@EdwardWeinert) August 16, 2022
O „celnym trafieniu w jednostkę wojskową orków”, poinformował jako pierwszy szef Medżlisu Tatarów krymskich Refat Czubarow.
„Z tymczasowo okupowanego Krymu donosi się co następuje: nalot na jednostkę wojskową orków we wsi Kalai (obecnie Azow) w dystrykcie Dżankoj. Eksplozje słychać od godziny” – napisał Czubarow portalu społecznościowym.
Ministerstwo agresji Rosji (zwane oficjalnie ministerstwem obrony) stwierdziło, że przyczyną wybuchów w rejonie Dżankoj był „pożar na terenie zajętego miejsca czasowego składowania amunicji jednej z jednostek wojskowych”.
Wcześniej, 9 sierpnia, doszło do eksplozji na lotnisku Nowofedoriwka nad morzem w zachodniej części Krymu. Nie wiadomo, co było tego przyczyną. Według różnych danych zniszczono od 8 do kilkudziesięciu rosyjskich samolotów i innych maszyn latających.
Wtedy zaczął się eksodus letników odpoczywających na Krymie oraz prawdopodobnie części mieszkańców i do dziś nie ustaje.
Jak podaje kanał CrimeaInform na portalu społecznościowym, tylko wczoraj, 15 sierpnia, przez nielegalny most nad Cieśniną Kerczeńską łączący okupowany Krym z Rosją przejechało 38297 samochodów.
Oprac. MaH, ukrinform.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!