Premier Armenii Nikol Paszynian zakwestionował w czwartek rolę rosyjskich sił pokojowych w spornym regionie Górnego Karabachu.
Rzadka krytyka Moskwy przez Paszyniana pojawiła się po eskalacji napięć w środę, w spornym górzystym regionie, zamieszkanym głównie przez etnicznych Ormian. W nowym wybuchu konfliktu zginęło trzech żołnierzy,
Przypomnijmy, że byłe republiki radzieckie Armenii i Azerbejdżanu toczyły o Górski Karabach dwie wojny – w latach 90. i 2020 r.
W wyniku ostatniej wojny Armenia utraciła znaczną część terytorium, które kontrolowała przez dziesięciolecia. Rosja wysłała tam około 2000 żołnierzy sił pokojowych, aby nadzorowali kruchy rozejm, ale napięcia nadal się utrzymują – pomimo porozumienia o zawieszeniu broni.
„W społeczeństwie ormiańskim pojawiają się pytania o rosyjską operację pokojową w Górskim Karabachu” – powiedział Paszynian na spotkaniu rządowym.
Wskazał na „rażące, przedłużające się łamanie zawieszenia broni” oraz „nieustanny fizyczny i psychologiczny terror” wobec mieszkańców Karabachu pomimo obecności sił pokojowych.
„Zajęcie przez Azerbejdżan wiosek Chcaberd i Chin Tager w dniu 11 grudnia 2020 roku i pojmanie ormiańskich żołnierzy w obecności i za zgodą rosyjskich sił pokojowych, zajęcie wioski Paruch w Górnym Karabachu 24 marca 2022 roku. Ciągłe i eskalujące naruszenia zawieszenia broni wzdłuż linii kontaktu oraz przypadki fizycznego i psychologicznego terroru Ormian z Górskiego Karabachu w obecności rosyjskich sił pokojowych są po prostu nie do przyjęcia. W tym kontekście konieczne staje się wyjaśnienie szczegółów operacji pokojowej w Górskim Karabachu. Było to konieczne od samego początku, wraz z rozmieszczeniem rosyjskich sił pokojowych w Górskim Karabachu. Ale musimy przyznać, że proces ten został utrudniony przez odmowę podpisania przez Azerbejdżan mandatu na operację sił pokojowych w NK, podczas gdy Armenia zrobiła to w listopadzie 2020 roku i oczekujemy, że mandat podpisany w formacie dwustronnym będzie działał w pełni”, powiedział Paszynian i Armenia oczekuje, iż kontyngent zapobiegnie „wszelkim próbom naruszenia linii kontaktu”.
Na odpowiedź Kremla nie trzeba było długo czekać.
„Istnieją trójstronne dokumenty, które są uważane za główny punkt wyjścia. Ważne jest, aby wypełnić wszystkie zobowiązania, jakie strony przyjęły na siebie w tych dokumentach. Jeśli są pytania, należy na nie odpowiedzieć. Jednocześnie mamy bliskie kontakty ze stroną ormiańską na różnych szczeblach, co pomoże wyjaśnić istniejące problemy” – powiedział rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, zapytany przez agencję TASS.
ba za golosameriki.com/armenpress.am
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!