Dziennik Rzeczpospolita dotarł do zarzutów, jakie łukaszystowscy prokuratorzy przedstawią Andrzejowi Poczobutowi, działaczowi polskiej mniejszości na Białorusi i dziennikarzowi.
Jak informowaliśmy, 25 lipca po raz kolejny przedłużono o 2 miesiące areszt dla Poczobuta. Oznacza to, że w ciągu tych 2 miesięcy Polak usłyszy oficjalne zarzuty i ruszy proces sądowy. Prawdopodobnie na wyrok długo czekać nie będziemy. Rusłan Szoszyn z dziennika Rzeczpospolita dotarł do zarzutów sfabrykowanej sprawy.
Dziennik przypomina, że w tej samej sprawie sądzona ma być też szefowa Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, która po roku spędzonym w więzieniu, w marcu br. została wypuszczona z aresztu, ale wciąż jest zakładniczką reżimu. Andrzej za kratkami przebywa od 25 marca 2021.
Wedłg informacji, do których dotarł dziennik, prokuratorzy uznali m. in., że mówienie przez Poczobuta o agresji sowieckiej na Polskę 17 września 1939 roku jest „podżeganiem do nienawiści na tle narodowościowym”.
„Bo według propagandy Łukaszenki i Kremla doszło wówczas do „wyzwolenia uciskanych przez Polskę narodów ukraińskiego i białoruskiego”. Kolejnym absurdalnym dowodem podpierającym zarzuty mają być wypowiedzi Andrzeja Poczobuta w obronie niszczonego od lat przez reżim szkolnictwa polskiego na Białorusi. W sprawie pojawił się też jeden z jego artykułów w „Gazecie Wyborczej”, w którym relacjonował brutalne tłumienie przez milicję powyborczych protestów w nocy z 9 na 10 sierpnia 2020 roku. Reżimowi oskarżyciele dopatrzyli się też „podżegania do nienawiści” w wypowiedziach i wywiadach Poczobuta, których udzielał polskim mediom. Ale też podpięli do sprawy jego artykuł w „Magazynie Polskim”, który napisał jeszcze w 2006 roku i poświęcił „Olechowi” (Anatol Radziwonik), jednemu z dowódców polskiego podziemia antykomunistycznego i niepodległościowego na Grodzieńszczyźnie”.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!