Ślady niedźwiedzia brunatnego zostały zauważone w nadleśnictwie Korolewo-Mostowskim w Puszczy Białowieskiej, poinformowała służba prasowa Parku Narodowego. Białoruscy leśnicy zauważają, że jest to rzadkie zjawisko, ponieważ wszystkie niedźwiedzie brunatne zostały wytępione w czasie polowań półtora wieku temu.
Podobno znaleziony ślad ma 18 cm długości i został pozostawiony przez młodego osobnika.
To już trzeci przypadek zarejestrowania tropów niedźwiedzia w Puszczy Białowieskiej w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Kilkakrotnie udało się także zarejestrować zwierzę za pomocą kamer – pułapek.
Według służby prasowej Parku Narodowego, wzrost liczby odnotowanych niedźwiedzi w Puszczy Białowieskiej jest najprawdopodobniej związany ze wzrostem ogólnej liczby niedźwiedzi w kraju, zwiększeniem obszarów zalesionych i zwiększeniem ściśle chronionego terytorium Puszczy z 30 do 57 hektarów w ostatnich latach.
Ale jest jeszcze za wcześnie, by mówić konkretnie o powrocie niedźwiedzi brunatnych do Puszczy Białowieskiej. Według pracowników naukowych parku, wszystkie znane rejestracje dotyczą najprawdopodobniej młodych samców niedźwiedzi wędrownych, które mają tendencję do pokonywania dużych odległości w poszukiwaniu nowych siedlisk i nie pozostają długo w jednym miejscu. O renaturalizacji niedźwiedzia możemy mówić dopiero wtedy, gdy zostanie stwierdzony fakt rozmnażania się drapieżnika w Puszczy Białowieskiej.
Niedźwiedź brunatny jest na Białorusi gatunkiem chronionym, wpisanym do Czerwonej Księgi.
ba/reform.by
1 komentarz
wrocławiak
12 lipca 2022 o 14:14Czy będą miały jak dojść do Polski?