Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skomentował oświadczenie Aleksandra Łukaszenki, który 3 lipca po złożeniu w Mińsku wieńców pod Kurchanem Chwały, powtórzył, że Białoruś wspiera Rosję w wojnie z Ukrainą.
Prezydent Ukrainy przypomniał w niedzielę, na wspólnej konferencji prasowej z premierem Australii Anthonym Albenese, że po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji, to z terytorium Białorusi rozpoczęły się ostrzały rakietowe na miasta Ukrainy.
W tym miejscu prezydent Ukrainy powiedział, że Łukaszenka dawał sygnały, że nie kontroluje działań wojsk rosyjskich;
„Myślę, że dla nikogo nie jest tajemnicą, że rakiety zostały wystrzelone na nasz kraj z terytorium Białorusi. O ile mi wiadomo, pan Łukaszenka wprost, w takim czy innym formacie dawał sygnały wszystkim społecznościom, w tym białoruskiej – co jest bardzo ważne, bo ono wspiera Ukrainę i nasze stanowisko – w ten sposób dawał sygnały, że te lub inne rakiety zostały wystrzelone bez jego woli” – powiedział prezydent Ukrainy.
Zełenski poradził Łukaszence, aby nie angażował się w rosyjską wojnę z Ukrainą;
„A informacje, o których wspomniałeś, wydaje mi się, że generalnie jest to niebezpieczne przede wszystkim dla przyjaznego narodu białoruskiego, dla naszych białoruskich sąsiadów. To co on (Łukaszenka) robi. Wydaje mi się, że nie powinien wciągać Białorusi w wojnę z Rosją, w podbój Ukrainy. W naruszaniu wszystkich traktatów międzynarodowych, ogólnie prawa międzynarodowego. Wydaje mi się, że ten sygnał był niebezpieczny. Myślę, że zobaczymy z wami rezultaty tych sygnałów” – powiedział Zełenski, odpowiadając na pytanie dziennikarza.
oprac. ba za reform.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!